Audi Q4 e‑tron w kamuflażu, ale bez większych tajemnic. Zaskakuje za to wnętrzem
Q4 e-tron będzie kolejną elektryczną propozycją w gamie Audi i pierwszym modelem tej marki opartym na platformie MEB wykorzystywanej już m.in. przez VW ID.3 i ID.4. Średniej wielkości crossover nie odsłonił jeszcze wszystkich kart, ale już dziś wiadomo, czego się spodziewać.
09.03.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:02
Q4 e-tron ma spore szanse by stać się najpopularniejszym modelem w elektrycznej gamie Audi. Powód jest prosty - będzie to najmniejsza, a co za tym idzie, pewnie też najtańsza propozycja z Ingolstadt zasilana prądem. Producent, chcąc podgrzać atmosferę przed debiutem, opublikował oficjalne zdjęcia nadwozia i wnętrza.
Karoseria jest jeszcze zakamuflowana, ale odczytanie kształtów nie powinno być trudne. Wnętrze z kolei nie ma już przed nami żadnych tajemnic. Co zaskakujące, na panelu klimatyzacji znajdziemy sporo fizycznych przycisków. Czyżby wszechobecne dotykowe ekrany były już passé?
Nie do końca, gdyż główną rolę nadal gra tu wyświetlacz multimediów mający przekątną do 11,6 cala. Zegary także są w pełni cyfrowe. Jak widać, mogą one istnieć obok klasycznych guzików. Czas pokaże, czy powrót do podstaw ergonomii to większy trend, czy może jednorazowy wybryk zarezerwowany dla tego modelu. Kierownica o nietypowym kształcie zachowała nowoczesne, dotykowe panele.
Q4 e-tron może pochwalić się też ogromnym wyświetlaczem HUD z animowanymi wskazówkami przydatnymi np. podczas korzystania z nawigacji. Co więcej, wszystko ma działać tak, by kierowca jak najrzadziej odrywał wzrok od przedniej szyby.
Kabina poza bogatym wyposażeniem ma charakteryzować się też ponadprzeciętną przestrzenią odczuwalną szczególnie z tyłu - Audi obiecuje bagażnik o pojemności 520 litrów. Wszystko to przy nadwoziu mierzącym 4590 mm długości i rozstawie osi wynoszącym 2,76 metra.
A co z napędem? Oficjalnie wszystko jest jeszcze tajemnicą. Biorąc jednak pod uwagę fakt wykorzystania platformy MEB, bardzo możliwe, że dostaniemy tu to samo co w VW ID.4, czyli akumulator 52 kWh parowany ze 148 i 170-konnym napędem lub większy o pojemności 77 kWh i silnik o mocy 204 KM. Niewykluczone, że dostaniemy też coś mocniejszego - w końcu to marka premium.
Na szczegóły musimy jednak jeszcze trochę poczekać. Choć Audi nie pochwaliło się oficjalną datą premiery, wszystko powinno rozegrać się najbliższych miesiącach.