BMW i8 niemal doczekał się następcy. Szef designu ujawnił utajnione informacje

Szef designu marki BMW Domagoj Dukec ogłosił właśnie, że BMW pieczołowicie pracowało nad następcą zjawiskowego i8. Auto, które znane było wewnątrz firmy jako BMW i16, o mały włos nie trafiło na rynek.

BMW i16 - tak miał wyglądać następca BMW i8
BMW i16 - tak miał wyglądać następca BMW i8
Źródło zdjęć: © Instagram | Domagoj Dukec
Kamil Niewiński

11.02.2024 | aktual.: 12.02.2024 09:19

BMW i8 w momencie swojej prezentacji bez wątpienia mogło być uważane za model, który wyprzedza swoje czasy. Zaprezentowane w 2013 roku coupe, dostępne także w wersji roadster, wyposażone było w jednostkę hybrydową, co już samo w sobie było niezwykle wyjątkowe. Łączna moc układu wynosiła 362 KM, a przenoszona była ona na wszystkie koła z pomocą 6-stopniowego automatu.

Pod kątem designu oraz wyposażenia zdecydowanie można było tutaj mówić o aucie, które wyglądało jak koncepcyjne, a nie seryjnie produkowane. BMW i8 zdecydowanie wyprzedziło swoje czasy i robiło kolosalne wrażenie. Chociaż nie jest ono produkowane już od 2020 roku, nadal wygląda zniewalająco i nadal robi wyjątkowe wrażenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdy tylko pojawiły się pierwsze wieści wskazujące na zakończenie produkcji i8, w mediach rozpoczęły się dyskusje dotyczące jego ewentualnego następcy. Była to kwestia delikatna i więcej informacji mówiło raczej o problemach przy rozwijaniu auta niż o realnej szansie na prędką premierę.

W 2019 roku pokazano BMW Vision M Next Concept, którego inspirację był jeden z najbardziej legendarnych modeli w historii bawarskiej marki - BMW M1. To właśnie z tego modelu koncepcyjnego miał następnie wyewoluować następca i8. Jak się teraz okazało - taki scenariusz niemal się spełnił.

Premiera po latach. Tak miał wyglądać następca BMW i8

Szef designu BMW Domagoj Dukec zdradził właśnie, że BMW i16, które miało być następcą hybrydowej rewelacji, było już na bardzo zaawansowanym etapie, a jego premiera miała mieć miejsce w 2022 r. Stworzenie auta miało zaś zająć mniej niż rok.

Pandemia COVID-19 jednak mocno storpedowała ambitne plany. Dukec pokazał również niewidziane do tej pory zdjęcie BMW i16 i zdecydowanie może się ono podobać. Z wypowiedzi Dukeca, którą umieścił w swoim poście na Instagramie, można wyczytać swego rodzaju smutek, wynikający z tego, że i16 nigdy nie ujrzało światła dziennego. Przynajmniej oficjalnie, bo teraz uległo to zmianie.

Oto kolejny dobrze strzeżony sekret. I16 to projekt, w który byłem osobiście zaangażowany. I16 miał wygląd w stylu "klasyka z przyszłości", ale wciąż zawierał nowatorskie elementy, które w stosunku do M1 posunęły projekt naprzód. W ciągu mniej niż 12 miesięcy samochód był gotowy - wewnątrz i na zewnątrz. Kluczem było wykorzystanie kompozytowej struktury i8. Historia miała jednak inne plany. Podczas, gdy my naciskaliśmy, świat zmienił się w 2020 r. Prace musiały niestety zostać wstrzymane, ale tak czasami wygląda życie. Jako projektanci jesteśmy przyzwyczajeni do wielu zwrotów akcji.

Domagoj DukecSzef designu BMW
Komentarze (0)