Chciał kupić elektryczne Infiniti, sprzedali mu Teslę Model 3
Wierny klient Infiniti, a przy okazji burmistrz kanadyjskiego miasta Sherbrooke zgłosił się do swojego ulubionego dealera japońskiej marki z chęcią zakupu auta elektrycznego. Problem w tym, że Infiniti nie ma w ofercie takiego pojazdu. W zastępstwie zaoferowano mu więc Teslę Model 3.
11.12.2019 | aktual.: 13.03.2023 13:40
"Klient nasz Pan" - taką dewizą kierowali się pracownicy salonu Infiniti z kanadyjskiego Sherbrooke, którzy postanowili za wszelką cenę spełnić życzenie ważnego klienta. Nawet jeśli oznaczało to sprzedanie mu pojazdu konkurencyjnej marki w ramach tymczasowego rozwiązania.
Inifiniti póki co nie oferuje aut elektrycznych. Ma się to jednak zmienić w 2021 roku. Do tego czasu klient musi zadowolić się zastępczą Teslą Model 3, w której zakupie pośredniczył salon Infiniti. Takie podejście do kupujących jest godne podziwu, ale trzeba przyznać, że dziwnie usłyszeć z ust szefa salonu Infiniti słowa: "Gratulujemy Steve'owi Lussier, Burmistrzowi Sheerbrooke jego nowego auta, jakim jest Tesla Model 3."
Pytanie tylko czy sprzedawcy nie strzelili sobie w stopę. Tesla jest przecież całkiem niezłym autem. Niewykluczone, że pierwsze elektryczne Infiniti, które zgodnie z planem ma trafić na amerykański rynek w 2021 roku, okaże się gorsze pod względem osiągów, czy zasięgu. Nie zdziwimy się, jeśli salon straci wówczas wieloletniego klienta. I to na własne życzenie.