Elektryczny crossover Skody coraz bliżej. W Genewie zobaczymy VISION iV

Na zbliżających się targach samochodowych w Genewie gwiazdą stoiska Skody będzie studyjny model VISION iV. Jak się udało ustalić redakcji Autokultu, prezentowany tam prototyp będzie posiadał już bardzo zbliżoną formę do produkcyjnej wersji pierwszego modelu marki zbudowanego od podstaw jako elektryczny.

Skoda Vision iV na pierwszych szkicach (fot. Skoda)
Skoda Vision iV na pierwszych szkicach (fot. Skoda)
Mateusz Żuchowski

12.02.2019 | aktual.: 13.03.2023 14:19

Czeski producent już od dłuższego czasu zapowiada elektryczną rewolucję w swojej gamie. Do 2022 roku ma znaleźć się w niej ponad dziesięć zelektryfikowanych modeli (w pełni elektrycznych lub hybryd typu plug-in). Pierwsze efekty tych działań będzie widać już w tym roku, gdy w polskich cennikach pojawi się Superb PHEV oraz Citigo-e.

Do 2022 roku czeski producent zamierza całkowicie zmienić swój wizerunek, stając się jednym z europejskich liderów elektromobilności i innowacyjnych usług transportu. Na ten cel planuje przeznaczyć na przestrzeni czterech najbliższych lat aż dwa miliardy euro.

Jednym z głównych elementów tego programu będzie debiut zupełnie nowego, w pełni elektrycznego crossovera. Rewolucyjny model, który wejdzie do sprzedaży w wariantach crossover oraz crossover-coupe, nie będzie związany technologicznie z żadną inną Skodą. Za bazę weźmie sobie koncernową platformę MEB. Opracowana od podstaw architektura dla elektrycznych modeli Grupy Volkswagen już pod koniec tego roku wejdzie w fazę produkcyjną, najpierw w modelach Volkswagena z serii ID, a następnie wesprze crossovery Skody i Seata.

VISION iV: wizja elektrycznej Skody bliska rzeczywistości

Czeski producent nie ujawnia póki co zbyt wielu informacji na temat studyjnego modelu, który będzie gwiazdą jego stoiska na marcowych targach motoryzacyjnych w Genewie. Z przedstawionych szkiców można wnioskować, że jest to dalsze rozwinięcie pokazanego po raz pierwszy w 2017 roku na targach w Szanghaju elektrycznego crossovera Vision E.

Posiada podobną formę z podwyższonym prześwitem i opadającym dachem w stylu SUV-ów coupe, ale jego nadwozie jest wzbogacone o bardziej dopracowane szczegóły: lampy o zaawansowanej formie, więcej krzywizn i otworów wentylacyjnych oraz napis Skoda na tylnej klapie, który zastąpił logo marki. Pozostały bardzo duże obręcze kół (tutaj 22 cale) i świetlny pas diod przechodzący także przez grill z przodu wozu. Uwagę zwracają zamontowane przy słupkach A kamery, które zastąpiły lusterka boczne. Podobne rozwiązanie stosuje produkcyjna wersja elektrycznego crossovera Audi, model e-tron.

Według twórców prezentowany model ma "rozbudzić apetyt publiczności na pierwszą elektryczną Skodę w historii". Jak jednak udało się dowiedzieć nieoficjalnie redakcji Autokultu, pokazywany w Genewie model będzie posiadał już formę bardzo zbliżoną do produkcyjnej wersji, która zostanie zaprezentowana w roku 2020.

Skoda Vision iV na pierwszych szkicach (fot. Skoda)
Skoda Vision iV na pierwszych szkicach (fot. Skoda)

Można się więc spodziewać, że pierwszy elektryczny crossover Skody będzie odznaczał się podobnie odważną sylwetką, a jego masywne linie także będą poprzecinane ostrymi krawędziami. Produkcyjna wersja ma w podobnie odważny sposób wykorzystywać nowe techniki świetlne do uzyskania okazałego efektu wizualnego.

Przy innych okazjach Skoda potwierdziła już dane techniczne modeli bazujących na platformie MEB. Do napędu posłużą dwa silniki elektryczne (po jednym na każdej osi), które wspólnie przenoszą na cztery koła do 306 KM. W celu ochrony układu napędowego maksymalna prędkość jest komputerowo ograniczona do 180 km/h. Zamontowane pomiędzy osiami akumulatory mają wystarczyć na przejechanie do 500 kilometrów. Z pomocą szybkiej ładowarki będzie można naładować je od zera do 80 proc. w pół godziny.

Skoda Vision iV na pierwszych szkicach (fot. Skoda)
Skoda Vision iV na pierwszych szkicach (fot. Skoda)
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)