Ford S‑Max i Galaxy żyją i mają się dobrze. Dostały nawet hybrydę
Choć minivany to wymierający gatunek, Ford wciąż nie zrezygnował z oferowania modeli S-Max i Galaxy. Wiele wskazuje, że pozostaną one z nami jeszcze przez dłuższy czas - gama została właśnie uzupełniona o hybrydowe odmiany. Jak wyglądają ich ceny?
11.02.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:10
S-Max i Galaxy to zdecydowanie jedne z najciekawszych propozycji w segmencie rodzinnych minivanów - jeżdżą jak osobówki, wyglądają przyjemnie i są bardzo praktyczne. Teraz do listy zalet będzie można dorzucić także nowość w postaci hybrydowego napędu.
To zestaw dobrze znany już z Foda Kugi. Bazę stanowi tu 2,5-litrowy benzyniak sprzężony z niewielkim akumulatorem o pojemności 1,1 kWh oraz generatorem elektrycznym. Łączna moc takiego zestawu wynosi 190 KM, co pozwala osiągać pierwszą setkę w około 10 sekund i rozpędzać się do 200 km/h.
Ford obiecuje średnie spalanie S-Maxa na poziomie 6,4 l/100 km, a Galaxy 6,5 l/100 km - wszystko to bez nadmiernego zwiększania masy pojazdu i rezygnacji z przestrzeni typowej dla minivanów. Nawet przy rozłożonych 7 fotelach bagażnik S-Maxa wciąż zmieści 285 l ładunku, a Galaxy nieco ponad 300.
Wygląd, jak i wyposażenie nie różnią się zbytnio od w pełni spalinowych odmian. Hybrydy poznamy jedynie po niewielkich oznaczeniach na nadwoziu oraz braku manualnej skrzyni biegów - zamiast tradycyjnej wajchy jest pokrętło pozwalające na wybór konkretnego przełożenia.
Na oficjalną rynkową premierę musimy jeszcze poczekać. Auta powinny niebawem pojawić się w salonach. Na polskiej stronie internetowej Forda opublikowano już jednak ceny. Oczywiście jest drożej niż w przypadku diesli. S-Max Hybrid startuje od 170 300 zł, z kolei Galaxy z tym samym napędem stanowi wydatek w wysokości 170 450 zł. Trzeba jednak zauważyć, że ofertę S-Maxa otwiera bogata wersja wyposażenia Titanium, a w Galaxy jest to uboższe wydanie Trend.