Francuzi testują elektryka w Polsce. To prawdopodobnie Citroën ë‑C4

Coraz częściej polskie drogi stają się poligonem doświadczalnym dla nadchodzących modeli. Widzieliśmy już nowe volkswageny w okolicach Szczecina, teraz jeden z naszych czytelników informuje o zamaskowanym citroënie w okolicach Katowic.

Czy to nowy, elektryczny C4? Wszystko na to wskazuje
Czy to nowy, elektryczny C4? Wszystko na to wskazuje
Źródło zdjęć: © fot. Kamil Broncel
Mateusz Lubczański

12.10.2020 | aktual.: 13.03.2023 12:52

"Szedł jak burza" – mówi czytelnik Kamil, który przyłapał samochód w Katowicach i jechał za nim aż do węzła Piekary Śląskie. Pomimo tego, że samochód jest bardzo zakamuflowany, kształt tylnych świateł przypomina nadchodzącego Citroëna ë-C4.

O tym samochodzie wiemy już prawie wszystko. Producent jeszcze w czasie wakacji podzielił się nie tylko dokładną galerią zdjęć, ale i danymi technicznymi. Pod maską znajdziemy ten sam układ elektryczny jak w Oplu Corsie-e czy Peugeocie e-208. Składa się z akumulatora mającego 50 kWh oraz silnika o mocy 136 KM. Auto ma osiągać setkę w 9,7 sekundy i pozwalać na przejechanie 350 km na jednym pełnym ładowaniu.

Alternatywą (czyt. klasycznym napędem) ma być spalinowy silnik 1.2 o mocy 100, 130 lub 155 KM. Najmocniejsza odmiana ma być parowana z 8-stopniowym automatem. Do wyboru ma być też diesel 1.5 HDi generujący 103 KM. Producent nie planuje na razie hybryd typu plug-in.

Znamy też cenę auta - bazowa wersja kompaktowego elektryka będzie kosztować 125 tys. zł. Pierwsze egzemplarze Citroëna ë-C4 mają trafić do klientów na początku 2021 roku.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)