Genesis odsłonił elektrycznego GV70. Ma prawie 500 KM i wyciszy dźwięki podczas jazdy
Podczas gdy z utęsknieniem upatrujemy wejścia Genesisa na polski rynek, Koreańczycy nie próżnują i właśnie przedstawili elektryczną wersję SUV-a GV70. Model nie tylko imponuje mocą, ale też niektórymi rozwiązaniami, które mają uprzyjemnić podróż.
19.11.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:14
Podczas trwających targów samochodowych w Guangzhou w Chinach Genesis odsłonił kolejny model, który jest elektrycznym wariantem znanego już SUV-a GV70. Podobnie jak jego spalinowemu odpowiednikowi, nie można odmówić mu elegancji i klasy. Z zewnątrz poznacie go praktycznie tylko po tylnym zderzaku, który – jak można się domyślić – został pozbawiony wycięć na końcówki wydechu oraz zabudowanym grillem.
Środek także praktycznie niczym nie różni się od spalinowej wersji. Dominują spójne i gładkie linie, a szczyt deski rozdzielczej wieńczy duży ekran multimediów. Oprócz tego obniżony został tunel środkowy. Genesis chce podkreślić ekologiczny aspekt modelu, dlatego tapicerkę wykonano z materiałów przyjaznych środowisku.
Przejdźmy jednak do najważniejszego, czyli do napędu. GV70 będzie dostępny tylko z napędem na 4 koła, a każdą osią będzie opiekował się oddzielny silnik o mocy 217 KM i momencie równym 350 Nm. W trybie Boost jednostki wyrzucą z siebie łącznie aż 490 KM i 700 Nm. Dzięki temu sprint do setki ma trwać tylko 4,5 sekundy.
Pojemność akumulatora nie została wprost zdradzona, ale według zapewnień elektryczny GV70 ma przejechać na pełnym ładowaniu 500 km zgodnie z chińską normą CLTC, a na stacji o mocy 350 kW uzupełnienie akumulatorów z 10 do 80 proc. dzięki 800-woltowemu systemowi ma zająć tylko 18 min.
Koreańczycy wyposażyli swój nowy model w szereg ciekawych rozwiązań. Elektryczny GV70 ma być pierwszym genesisem wyposażonym w inteligentny system e-Terrain Mode, który dostosowuje parametry jazdy do aktualnych warunków jazdy. Oprócz tego znajdziemy tu także system Vehicle-to-Load o mocy 3,6 kW, co oznacza możliwość podłączenia zewnętrznych urządzeń do auta.
Oprócz tego znajdziemy tu także i-Pedal, dzięki czemu po puszczeniu pedału przyspieszenia samochód zatrzyma się do zera, odzyskując przy tym energię. Najciekawszym rozwiązaniem jest jednak system ANC-R (Active Noise Control-Road), czyli coś na kształt aktywnej redukcji szumów. Zestaw 4 czujników i 8 mikrofonów na bieżąco zbiera dochodzące do wnętrza dźwięki z jazdy i generują niwelujące je przeciwfale.
Specyfikacja na razie dotyczy tylko rynku koreańskiego, ale mamy nadzieję, że rozwiązania znajdziemy także w innych krajach.