Gorąca dyskusja w USA. GM chce pozwolenia na autonomiczne taksówki

Samochody autonomiczne są w ostatnim czasie gorącym tematem. Dotycząca ich debata weszła właśnie na kolejny bieg w Stanach Zjednoczonych. Wszystko w wyniku petycji wniesionej przez General Motors.

Nowe logo General Motors na fasadzie siedziby w Detroit
Nowe logo General Motors na fasadzie siedziby w Detroit
Źródło zdjęć: © reuters | Rebecca Cook
Kamil Niewiński

16.07.2023 15:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ostatnich dniach pojawia się naprawdę wiele nowych wieści dotyczących autonomicznych samochodów. Dla przykładu, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich licencję na jazdę otrzymał autonomiczny pojazd chińskiej firmy WeRide, a w Monachium odbędą się testy autonomicznego Volkswagena ID. Buzza, który miałby pełnić w przyszłości rolę taksówki. Dzisiaj znów zakręcimy się bliżej drugiego tematu.

Sporą dyskusję w Stanach Zjednoczonych wywiązała petycja, która została złożona przez koncern General Motors. Znajduje się w niej prośba o możliwość wypuszczenia na drogi aż 2,5 tys. autonomicznych taksówek Cruise Origin. Nie byłyby one w żaden sposób kontrolowane przez człowieka, nie posiadałyby nawet kierownicy, kierunkowskazów, lusterek czy wycieraczek. Po co, skoro nie ma w nich kierowcy? 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Petycja, jak podaje Reuters, została pierwotnie złożona w lutym 2022 r., lecz dopiero teraz jest ona poddawana rozpatrywaniu. Ostateczna decyzja ma zostać wydana w ciągu następnych kilku tygodni. Problemem ma być brak wszystkich wspominanych wyżej elementów. NHTSA (Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego) musi rozważyć, czy pomimo braku kierowcy auto musi posiadać np. lusterka i kierunkowskazy.

Podobna próba została podjęta przez GM już w 2018 roku. Koncern prosił wtedy o pozwolenie na wykorzystywanie zmodyfikowanych Chevroletów Boltów, które nie posiadały kierownicy i pedałów hamulca. Po dwóch latach petycja została wycofana wobec… braku reakcji NHTSA. Teraz jednak werdykt ma zostać wystosowany.

W USA nie wszyscy są jednak zadowoleni z pomysłu na wprowadzenie robo-taksówek. Ich przeciwnicy rozstawiają na przykład na drogach pachołki, które skutecznie unieruchamiają autonomiczne auta. Bardzo mocno protestują również związki zawodowe, które obawiają się zagrożenia dla miejsc pracy taksówkarzy.

Komentarze (2)