Izera ma inwestora zastępczego i planistę. O samym aucie cisza

Spółka Electromobility Poland, odpowiedzialna za wprowadzenie na rynek polskich samochodów marki Izera, pochwaliła się podpisaniem kolejnych umów. Chodzi o zaprojektowanie i uruchomienie fabryki. Wybrano ofertę zarówno polską, jak i niemiecką.

Zaprezentowane dotąd koncepty mają dać tylko pogląd, jak mogą wyglądać polskie auta elektryczne
Zaprezentowane dotąd koncepty mają dać tylko pogląd, jak mogą wyglądać polskie auta elektryczne
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Mateusz Lubczański

21.02.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:15

Jeszcze nie do końca wiadomo, jak będą prezentować się szczegóły techniczne polskich samochodów, ale Electromobility Poland już pracuje nad fabryką. W tym celu podpisano z warszawską spółką Prochem umowę dotyczącą zastępstwa inwestycyjnego. Co to znaczy?

Firma Prochem ma być odpowiedzialna za koordynację i nadzór nad pracami budowlanymi w Jaworznie. Pozwolenia na budowę, decyzja środowiskowa, projekt budynków czy chociażby wybór generalnych wykonawców będzie zależny właśnie od tej spółki.

Electromobility Poland podpisała też umowę z niemiecką firmą Durr Systems AG, która ma świadczyć usługi inżynieryjne. To oznacza zaprojektowanie linii produkcyjnych, koncepcji produkcji czy wewnętrznego procesu logistycznego zakładu przez Niemców. Będą oni mieli na głowie wszystkie trzy wydziały produkcyjne – spawalnię, lakiernię i montażownię.

Nie wiadomo jednak jeszcze, kto dostarczy płytę podłogową, akumulatory czy pozostałe elementy potrzebne do wykonania pojazdu. Znane są jedynie ogólne założenia: zasięg 400 km na jednym ładowaniu czy sprint do setki wynoszący około 8 sekund.

Produkcja w fabryce w Jaworznie ma ruszyć w 2024 roku. Pracę ma znaleźć w niej około 3 tys. osób, a dodatkowe 12 tys. miejsc pracy ma powstać u poddostawców części.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)