Japonia chce zakazać sprzedaży aut spalinowych. Znamy wstępny termin
Wielka Brytania i Kanada to dwa kraje, które w ostatnich tygodniach podzieliły się planami wprowadzenia zakazu sprzedaży nowych aut zasilanych wyłącznie jednostkami spalinowymi. Do tego grona dołącza też Japonia, choć - póki co - nie precyzuje szczegółów.
04.12.2020 | aktual.: 13.03.2023 10:23
Motoryzacja jest ważną gałęzią japońskiej gospodarki. Wiele produkowanych tam aut jest jednak zasilanych klasycznymi napędami spalinowymi. Mimo to japońskie władze rozważają wprowadzenie zakazu sprzedaży takich samochodów. Wstępnie w okolicach 2035 roku - takie informacje przekazał portal Automotive News powołujący się na japońską telewizję NHK.
Wycofanie samochodów spalinowych jest częścią planu premiera Japonii, Yoshide Suga, który chce, by tamtejszy przemysł i motoryzacja stały się w zeroemisyjne najpóźniej w 2050 roku. Wstępne założenia przedstawione przez tamtejsze władze dopuszczają wprowadzenie zakazu już 15 lat wcześniej. Mniej więcej od połowy lat 30. z japońskich salonów miałyby wyjeżdżać wyłącznie pojazdy elektryczne i hybrydy.
Lokalni producenci na razie nie skomentowali tych doniesień, ale już dziś wiadomo, że wielu z nich będzie musiało nieco zrewidować plany na przyszłość i mocniej postawić na rozwój elektromobilności. Według amerykańskich analityków z Boston Consulting Group, do 2030 roku ponad 55 proc. aut sprzedawanych w Kraju Kwitnącej Wiśni będzie zelektryfikowana. Proces przyspieszą podobno spadające ceny akumulatorów.
Toyota nie powinna mieć najmniejszych problemów z realizacją planu, ale warto pamiętać, że są też inni producenci, szczególnie lokalni, którzy zostali nieco w tyle za konkurencją w kwestii hybryd i pojazdów elektrycznych. To właśnie im najtrudniej będzie dostosować się do nadchodzącej, nowej rzeczywistości.