Jeep zarejestrował nazwę Magneto. Pewnie dla elektryka

Jeep Magneto - brzmi nieźle, prawda? Taką nazwę zarejestrowano właśnie w amerykańskim urzędzie patentowym. I choć na razie nikt oficjalnie nie wie czym to się skończy, bardzo możliwe, że Magneto będzie modelem zasilanym prądem.

Czy elektryczna wersja będzie równie sprawna w terenie?
Czy elektryczna wersja będzie równie sprawna w terenie?
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Aleksander Ruciński

11.02.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:09

Jeep, jak większość współczesnych marek coraz śmielej stawia na elektromobilność. Do salonów niedawno trafiły hybrydy 4xe, a wczesną wiosną poznamy elektrycznego, koncepcyjnego Wranglera. Czyżby w wersji produkcyjnej miał się on przerodzić w Magneto? Tego jeszcze nie wiemy.

Wrangler ma jednak wiele odmian, a każda mocno różni się charakterem i drugim członem nazwy. Kto wie? Może do 4xe, Rubicona czy Sahary dołączy niebawem właśnie Magneto. Jedno jest pewne - koncern Stellantis 5 lutego 2021 roku złożył oficjalny wniosek o rejestrację nazwy Magneto z przeznaczeniem w kategorii pojazdów mechanicznych i koncepcyjnych pojazdów mechanicznych.

Wracając do Wranglera, Amerykanie opublikowali już nawet graficzną zapowiedź elektrycznego, przedprodukcyjnego konceptu:

Obraz
© mat. prasowe / Jeep

W kwestii kształtów auto zdaje się niczym nie różnić od spalinowych wydań, co raczej nie powinno nikogo dziwić - Jeep zawsze dość tradycyjnie podchodził do designu swoich pojazdów. Poza tym, nie ma powodu by nadwozie odmiany zasilanej prądem prezentowało się inaczej - to rodzi tylko dodatkowe koszty, a przy okazji mogłoby odrzucić zagorzałych fanów modelu.

Czy jednak auto, które widzicie na powyższej grafice otrzyma kiedyś przydomek Magneto? Czy może Jeep przygotowuje się już do debiutu kolejnego elektryka, którego jeszcze nie zapowiedział? Odpowiedzi przynajmniej na część z tych pytań powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)