Nissan Ariya Nismo debiutuje jako elektryczny SUV na sterydach
Ariya to ostatni model Nissana, który wiązalibyśmy ze sportem. Mimo to Japończycy zdecydowali się oddać go w ręce działu Nismo. Wyszło naprawdę ciekawie i nie skończyło się wyłącznie na plakietkach.
12.01.2024 | aktual.: 12.01.2024 12:29
Po modelach GT-R, Z oraz japońskim Skyline Nissan zdecydował się uzupełnić sportową gamę Nismo o kolejny model. Decyzja może zaskakiwać, ale to znak czasów. Nowym autem Nismo została bowiem elektryczna Ariya.
Samochód prezentuje się naprawdę bojowo. Styliści zadbali o agresywny pakiet aerodynamiczny i ciekawą kolorystykę łączącą szarość i czerń z czerwonymi akcentami. Dobrze wygląda też wnętrze wykończone głównie alcantarą, choć kubełkowe fotele sprawiają raczej wrażenie komfortowych niż sportowych.
Najważniejsze jest jednak to, czego nie widać na pierwszy rzut oka, czyli mocny, elektryczny napęd. Na rodzimym japońskim rynku Nissan zamierza oferować dwa warianty Nismo. Słabszy o mocy 367 KM i mocniejszy generujący 435 KM mocy. W pierwszym przypadku dostaniemy akumulator o pojemności 66 kWh, w drugim natomiast 91 kWh.
Osiągi nie rozczarowują. Nawet słabszy wariant osiąga setkę w czasie poniżej 5 s. Pytanie tylko, jak będzie z prowadzeniem, gdyż jak przystało na elektrycznego crossovera, Ariya Nismo nie jest lekkim pojazdem - w topowej odmianie waży nawet 2,2 tony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inżynierowie Nissana twierdzą jednak, że popracowali nad nastawami podwozia. Chwalą się też założonymi na 20-calowe felgi oponami zaprojektowanymi z myślą o tym modelu. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości przekonamy się, jak jeździ taki zestaw.
Ariya Nismo póki co debiutuje w Japonii. Na razie nie wiadomo, czy trafi na pozostałe rynki, gdzie mogła by konkurować np. z Kią EV6 GT czy Ioniqiem 5 N.