Pierwsze elektryczne kombi Mercedesa. Oto nowy CLA Shooting Brake
Nowe CLA ma być według Mercedesa rewolucją dla niemieckiej marki. O ile do tej pory poznaliśmy już 4-drzwiowe coupe, tak teraz przyszła pora na bardziej rodzinny wariant Shooting Brake, który debiutuje jako elektryk. Ale spokojnie, nie będzie to jedyna opcja napędowa.
CLA Shooting Brake choć ma być rewolucją, nie wprowadza przełomowych zmian w temacie designu. Co nie znaczy, że brakuje tu nowości. Zaliczyć do nich można m.in. LED-owy pas łączący przednie reflektory czy czarny panel ze 142 podświetlanymi gwiazdami zamiast tradycyjnego grilla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plebiscyt Samochód Roku Wirtualnej Polski 2025
W środku z kolei pasażerowie mogą liczyć na więcej miejsca w II rzędzie (aż 26 mm więcej przestrzeni nad głową, względem "zwykłego" CLA). Z kolei w porównaniu z poprzednim CLA Shooting Brake, nowy model urósł o 35 mm wzdłuż (4723 mm), 25 mm wszerz (1855 mm), 27 mm wzwyż (1469 mm) i aż 61 mm na rozstawie osi (2790 mm).
Dzięki temu wnętrze miało zyskać na przestrzeni i swobodzie dla pasażerów. Paradoksalnie jednak przestrzeń bagażowa jest nieco mniejsza, a winić za to należy zestaw akumulatorów. Pasażerowie mają teraz do dyspozycji kufer o pojemności 455 l, ale Mercedes przygotował też 101-litrowy frunk pod przednią maską. Standardowo CLA Shooting Brake ma być także wyposażony w relingi dachowe, natomiast hak ma pozwolić na ciągnięcie przyczepy o masie do 1800 kg.
Mercedes chwali się, że dłuższe nadwozie pozwala lepiej wyeksponować panoramiczny dach, który ciągnie się przez całą długość auta. Żeby wnętrze nie zamieniło się w saunę, Niemcy wykorzystali termoizolacyjne, laminowane szkło z powłoką niskoemisyjną i odbijającą podczerwień. Oprócz tego na powierzchni będzie można podziwiać iluminację 158 gwiazd.
Sam kokpit nie różni się natomiast od tego, który poznaliśmy już w zwykłym CLA. Mamy więc do czynienia z ogromną taflą fortepianowej czerni, którą wypełniają ekrany cyfrowych zegarów (10,25-calowy) i multimediów (14-calowy), a opcjonalnie może wzbogacić wyświetlacz przed pasażerem (14-calowy).
W kwestii napędów Mercedes planuje na start dwa modele elektryczne: CLA 250+ i CLA 300 4Matic. Oba mają akumulator o pojemności 85 kWh netto, co zapewni im zasięg odpowiednio 761 km i 730 km na jednym ładowaniu. Szybkie ładowanie o mocy dochodzącej do 320 kW ma pozwolić na uzyskanie dodatkowych 310 km zasięgu w zaledwie 10 minut.
Wariant z większym zasięgiem ma napędzać pojedynczy silnik elektryczny o mocy 272 KM. Wersja z napędem na cztery koła i dwoma silnika ma z kolei oddać kierowcy do dyspozycji aż 353 KM. Sprint do 100 km/h ma zająć kolejno 6,8 oraz 5 s. W kolejnych miesiącach do oferty ma trafić także wariant spalinowy oparty na 48-woltowej miękkiej hybrydzie.
Nowy Mercedes CLA Shooting Brake zadebiutuje w Europie w marcu 2026 r. Wprowadzenie na rynek amerykański pozostaje niepewne, ale w innych regionach model ten nie będzie miał bezpośrednich konkurentów. Ceny pozostają na razie nieznane.