Nowe papamobile. Marka jest bardzo dobrze znana w Watykanie

Mercedes Klasy G bywa postrzegany jako samochód gwiazd. Tym razem takie auto trafiło do papieża Franciszka i jest elektryczne. Dla osób pamiętających o wiele skromniejsze samochody aktualnej głowy Kościoła Katolickiego może być to zaskoczeniem, ale Niemcy nie po raz pierwszy spoglądają w kierunku Watykanu, ale za po raz pierwszy proponują taki napęd.

Nowy papamobile nie ma pancernych szyb
Nowy papamobile nie ma pancernych szyb
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Mercedes-Benz AG Communications & Marketing // photo by Oliver Schwarz
Tomasz Budzik

05.12.2024 | aktual.: 05.12.2024 10:31

Przekazany papieżowi Franciszkowi papamobile to jedyny taki, wyprodukowany ręcznie pojazd, bazujący na nowej generacji elektrycznej Klasy G. Głowa Kościoła nie będzie, rzecz jasna, wykorzystywała sporych terenowych możliwości tego samochodu. Pielgrzymi z pewnością docenią jednak bezszelestną i przede wszystkim bezemisyjną pracę elektrycznego napędu pojazdu. Łatwo sobie wyobrazić, że świetnie nadaje się on do realizowania wolnych przejazdów po Watykanie. Spore zużycie energii, określone na 27,7-30,4 kWh/100 km z pewnością nie będzie psuło humoru papieskiemu kierowcy. Wszak dystanse do pokonania nie są tam szczególnie duże.

Jak łatwo zauważyć, nadwozie samochodu zostało mocno zmodyfikowane, by mogło pełnić funkcje reprezentacyjne. Oryginalny dach zakończono na słupku B, a za nim rozpościera się kabina dla najważniejszego pasażera. Nie ma tu pancernych szyb. Kabina za sprawą hardtopu może chronić jedynie przed deszczem. Tylne lewe drzwi zostały usunięte, a potem ręcznie przebudowane. W tylnych drzwiach po prawej stronie przestawiono zawiasy, by dostosować sposób ich otwierania się do potrzeb papieża.

Zmiany nastąpiły również we wnętrzu. Zamiast kanapy z tyłu zamontowano pojedynczy fotel o regulowanej wysokości. Może się on obracać, co pozwali papieżowi pozdrawiać wiernych stojących z każdej strony. Za centralnym siedziskiem umieszczono dwa dodatkowe fotele dla pasażerów.

Samochód został mocno przerobiony
Samochód został mocno przerobiony© Materiały prasowe | Mercedes-Benz AG – Communications & Marketing

Nowy papamobile został przekazany Franciszkowi podczas oficjalnej audiencji, w której uczestniczył szef Mercedesa Ola Källenius oraz inżynierowie, którzy zbudowali ten wyjątkowy samochód. Sam gest niemieckiej firmy nie jest zaskakujący. Mercedes już od 94 lat zapewnia mobilność głowom Kościoła Katolickiego. W 1930 r. papież Pius XI przesiadł się do modelu Nürburg 460 Pullman Saloon, rozpoczynając tradycję, kontynuowaną przez kolejnych papieży.

Pierwszy raz mianem papamobile nazwano papieski samochód Jana Pawła II. Była to zmodyfikowana Klasa G przekazana do Watykanu w latach 80. Nowszy model, oparty na G 500, używany był od 2002 r. W 2012 r. do Benedykta XVI trafił papamobile oparty na Mercedesie Klasy M. Papież Franciszek na początku pontyfikatu przyzwyczaił wiernych do podróżowania znacznie skromniejszymi pojazdami. Widywany był na tylnej kanapie VW Golfa czy Fiata 500L. Dziś, ze względu na stan zdrowia, zapewne trudno byłoby mu zająć miejsce w podobnym modelu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)