Porsche Taycan z 734 KM i 515 km zasięgu. Wyciekły dane
Na kilka miesięcy przed oficjalną premierą pierwszego w pełni elektrycznego modelu Porsche poznaliśmy już szczątki danych technicznych kilku wersji napędowych. Wzorem 911, gama będzie rozciągała się od bazowego modelu z napędem na tył, przez ostrzejszą wersję GTS, po topowe Turbo S.
18.07.2019 | aktual.: 13.03.2023 14:04
Odkrycia danych dokonał dziennikarz magazynu "Car" podczas przejażdżki samochodem jako pasażer na Goodwood Festival of Speed. Choć nie znamy jeszcze wszystkich danych, to te upublicznione dają już dobry obraz tego, czego będziemy mogli spodziewać się po pierwszej elektrycznej limuzynie z Zuffenhausen.
Cennik otworzy bazowa wersja z akumulatorem o pojemności 80 kWh. Dostępna będzie z dwoma poziomami mocy, 327 lub 381 KM, oraz napędem na oś tylną. Jej cena ma być nieznacznie niższa od podstawowej Panamery, która na polskim rynku jest wyceniona na 446 tys. zł.
Zgodnie z nomenklaturą Porsche, napęd na cztery koła dostępny będzie od wersji Carrera 4S. Oprócz niego w tej wersji pojawią się akumulator o pojemności 96 kWh i silniki ustawione na 435 lub 490 KM. Póki co to największa znana pojemność akumulatora w tym modelu. Taycan Turbo będzie korzystał z niego do zasilania silników generujących w sumie ponad 600 KM mocy i aż 880 Nm momentu obrotowego. Co więcej, przy funkcji overboost model ten będzie dysponował przez 10 sekund dodatkowym zastrzykiem niutonometrów, co zwiększy chwilowo moment obrotowy do okrągłego 1000 Nm.
Porsche Taycan Turbo: znamy osiągi
Porównując ujawnione ceny z rynków Wielkiej Brytanii i USA można się spodziewać, że i ta wersja będzie wyceniona podobnie do swojego odpowiednika w gamie Panamery. Przygotujcie się więc na wydatek w okolicach 770 tys. zł. Mimo takiej ceny, Porsche spodziewa się chyba, że to właśnie ta pochodna będzie cieszyła się szczególną popularnością, ponieważ poznaliśmy także więcej jej danych. Zasięg z akumulatorem 96 kWh według nowej metody pomiaru WLTP ma wynosić 515 km. Silniki będą zamontowane na obydwu osiach i przekazywały moc w stosunku 1/3 do 2/3 z przewagą na tył. Moc będzie przekazywana przez skrzynię biegów o dwóch przełożeniach. To ma wystarczyć do przyspieszenia do 100 km/h w 3,2 s, do powtarzalnych sprintów do 200 km/h w poniżej 10 s i utrzymywania prędkości 261 km/h "przez dłuższy czas, niż ktokolwiek będzie w stanie taką prędkość utrzymać".
O ile dane te nie wystarczą na pozbawienie Tesli Model S P100D tytułu najszybszej elektrycznej limuzyny na świecie, inżynierowie Porsche mówią, że ich dzieło będzie górowało w zakresie komfortu, dynamiki i wytrzymałości. Świadczyć ma o tym między innymi zastosowanie zawieszenia pneumatycznego. Przy wielkości zawierającej się w przestrzeni pomiędzy czterodrzwiową Panamerą a dwudrzwiowym 911, Taycan Turbo ma ważyć 2095 kg, z czego akumulator będzie odpowiedzialny za 650 kg z tej wartości. W planach jest także jeszcze gorętsza wersja Turbo S z napędem na cztery koła i mocą ponad 730 KM oraz bardziej bezkompromisowa pod względem dynamicznym, tylnonapędowa wersja GTS.
Przed oficjalną premierą na wrześniowych targach we Frankfurcie Taycan skrywa więc już coraz mniej tajemnic. Z wcześniej upublicznionych informacji wynika, że ten dzielący płytę podłogową z bliźniaczym Audi e-tronem GT model ten będzie korzystał także z instalacji o napięciu 800 V i przy wystarczająco szybkiej ładowarce będzie w stanie uzupełnić poziom akumulatora z 10 do 80 proc. w około 20 minut. Planowana roczna produkcja to 40 tys. sztuk, choć już na tę chwilę producent ma zebranych około 20 tys. rezerwacji.