3‑cylindrowe silniki w land roverach. Evoque i Discovery Sport dostaną hybrydy plug-in

Evoque z wtyczką zaskakuje mocą i osiągami.
Evoque z wtyczką zaskakuje mocą i osiągami.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

22.04.2020 07:12, aktual.: 13.03.2023 13:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Brytyjczycy dołączają do grona producentów SUV-ów oferowanych także z hybrydowym napędem typu plug-in. Klienci chętni na zakup modeli Evoque i Discovery Sport będą mogli teraz zdecydować się na ekologiczny wariant oparty na benzynowym, trzycylindrowym silniku o pojemności 1,5 litra.

Hybrydy plug-in sukcesywnie zyskują na popularności. Upodobali je sobie w szczególności producenci z segmentu premium, oferujący duże SUV-y oraz limuzyny. Brytyjski Land Rover również nie zamierza ograniczać się wyłącznie do diesli i jednostek benzynowych. Do gamy Evoque i Discovery Sport dołącza właśnie wersja z 3-cylindrowym silnikiem o pojemności 1,5 litra, wspomaganym wydajną jednostką elektryczną.

Motor spalinowy - choć niewielki - charakteryzuje się zaskakująco wysoką mocą. Generuje bowiem aż 200 KM, a dzięki wsparciu silnika elektrycznego wartość ta wzrasta do imponujących 308 KM. Maksymalny moment obrotowy na poziomie 540 Nm również nie rozczarowuje.

Takie parametry przekładają się na bardzo dobre osiągi. Evoque P300e rozpędza się do setki w 6,4 sekundy. Discovery Sport potrzebuje 0,2 sekundy więcej. Co ważne, obydwa modele mogą jeździć wyłącznie na prądzie. Maksymalny zasięg wyniesie wówczas 60-65 km.

Obraz
© mat. prasowe

Klienci powinni też docenić możliwość szybkiego ładowania. Korzystając z odpowiednio mocnej ładowarki, zapełnimy 80 proc. pojemności akumulatora w 30 minut. Dzięki temu brytyjskie SUV-y mogą pochwalić się wyjątkowo niskim spalaniem. Producent twierdzi, że Evoque potrzebuje tylko 1,4, a Discovery Sport 1,6 litra benzyny na pierwsze 100 km.

Za przeniesienie napędu na przednią oś odpowiada oczywiście silnik spalinowy. Elektryczny napędza natomiast tylne koła, a wszystkim steruje 8-stopniowa automatyczna przekładnia. Chętnych na taki zestaw nie powinno zabraknąć, choć wiele zależy od cen - polskie poznamy zapewne w najbliższych tygodniach. Pierwsze egzemplarze powinny trafić do klientów latem tego roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/19]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (19)