Renault Clio i Captur E‑Tech. Polskie ceny hybrydowych modeli
Hybrydowe wersje miejskich modeli Renault oficjalnie wjechały do polskich salonów. Niestety jak w przypadku większości aut z alternatywnym napędem, nie są to przesadnie tanie propozycje. Ile trzeba wyłożyć za francuską serię E-Tech?
22.06.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:09
Choć hybrydowe Clio i Captura E-Tech łączy ta sama nazwa, są to modele, które dość mocno się od siebie różnią. I wcale nie chodzi o to, że Clio jest hatchbackiem, a Captur crossoverem. Różnice dostrzeżemy też w samym napędzie.
Zarówno Clio, jak i Captur wykorzystują ten sam benzynowy silnik 1,6 i na tym kończą się cechy wspólne. Clio jest bowiem zwykłą hybrydą z baterią o pojemności 1,2 kWh (230 V) i skromniejszym, dodatkowym silnikiem elektrycznym. Łączna moc takiego zestawu to 140 KM.
Captur z kolei jest hybrydą typu plug-in, co oznacza możliwość ładowania z gniazdka i podróżowania wyłącznie na prądzie. Znajdziemy tu baterię o pojemności 10,4 kWh (400 V) i aż dwa silniki elektryczne, które zwiększają moc systemową do 160 KM. Ile trzeba za to wszystko zapłacić?
W przypadku Captura sprawa jest prosta. Do wyboru mamy bowiem tylko jeden napęd i jedną wersję wyposażenia - Intens. Kusi ona m.in. automatyczną klimatyzacją, dwukolorowym nadwoziem, czy systemem bezkluczykowym. Niestety jak większość hybryd plug-in nie jest tania - Renault życzy sobie aż 129 400 zł. W przypadku Clio będzie taniej, nie mówiąc już o większym wyborze wersji.
Renault Clio E-Tech Hybrid - wersje wyposażenia:
- Zen - od 88 400 zł - standardem jest pełne oświetlenie LED, czujnik zmierzchu, klimatyzacja manualna oraz system multimedialny Easy Link z 7-calowym ekranem.
- Intens - od 92 900 zł - dodatkowo możemy tu liczyć na skórzaną kierownicę, automatyczne światła drogowe, czy 16-calowe felgi aluminiowe.
- R.S. Line - od 97 900 zł - sportowo nacechowana odmiana wyróżniająca się przede wszystkim pakietem aerodynamicznym, 17-calowymi felgami oraz grafitową tapicerką z czerwonymi przeszyciami.