Renault obiecuje, że dogoni Chińczyków. Przełom ma nastąpić w 2028 r.
Jeszcze niedawno wyśmiewana, dziś pokazuje nam zupełnie nowe, dynamiczne i potężne oblicze. Chińska motoryzacja w dziedzinie elektryków nie tyle dorównała reszcie świata, co idzie w jego awangardzie. Renault ma jednak tajną broń, która ma pozwolić na dorównanie Chińczykom w Europie.
Szef Renault, Luca de Meo, nie gryzie się w język. Ten motoryzacyjny wizjoner, cytowany przez "Automotive News Europe", twierdzi, że nowa platforma, którą przygotowuje Renault, zmieni reguły gry w świecie pojazdów elektrycznych. Nowość ma pojawić się w 2028 r. i – przynajmniej zdaniem szefa Renault – będzie miała dwie ogromne zalety.
Pierwszą z nich będzie energooszczędność. Jak obiecał de Meo, platforma, na której budowane będą pojazdy kompaktowe, m.in. kompaktowe crossovery i SUV-y, pozwoli na uzyskanie średniego zużycia energii na poziomie 12 kWh/100 km. Byłby to świetny wynik. Przypomnijmy, że francuska nowość – miejskie Renault 5 E-Tech – katalogowo potrzebuje ok. 13 kWh/100 km, a realnie, w jazdach w okolicy Nicei osiągnąłem bez trudu 14,5 kWh/100 km. Teraz Renault obiecuje lepsze wyniki w większych samochodach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Škoda Elroq to pierwszy kompaktowy elektryk marki. Cena zapowiada się atrakcyjnie
Taka zmiana ma być efektem kilku połączonych działań. Inżynierowie Renault pracują nad poprawieniem w przyszłych modelach aerodynamiki (w tym przepływu powietrza pod pojazdem), zmniejszeniu strat powodowanych tarciem, poprawie wydajności silników elektrycznych, a także stworzeniem baterii o korzystniejszej z punktu widzenia wydajności chemii.
To jednak nie koniec. Wisienką na torcie w postaci nowej platformy Renault mają być koszty. Cytowany przez ANE Luca de Meo powiedział, że nowa platforma ma pozwolić na ograniczenie kosztów aż o 40 proc. względem tych ponoszonych dziś. Zmiana ma być na tyle duża, że Renault ma dogonić najlepszych chińskich graczy pod względem kosztów. Produkując w Europie. Zapowiedzi są obiecujące. Teraz trzeba im jeszcze sprostać.