Renault testuje wodorowego Mastera. Klienci sami mogą go sprawdzić

Renault testuje wodorowego Mastera. Klienci sami mogą go sprawdzić

Renault Master H2-TECH
Renault Master H2-TECH
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Renault
Kamil Niewiński
05.05.2023 15:27, aktualizacja: 07.05.2023 15:38

Renault ze swoim projektem HYVIA pojawił się na Światowym Szczycie Wodorowym w Rotterdamie. Główną atrakcją jest wodorowy Renault Master, który może zostać przetestowany przez odwiedzających.

Chociaż obecnie znaczna większość producentów skupia się na rozwoju technologii elektrycznych, nie porzucono równocześnie nadziei związanych z wodorem. Ten typ napędu ma swoich zwolenników, a zdaniem wielu osób może być to pewien sposób na częściowe uratowanie samochodów z jednostkami spalinowymi. Spore inwestycje na tym polu przeprowadza chociażby Renault.

Podczas trwającego w dniach 2-4 maja 2023 roku Światowego Szczytu Wodorowego w holenderskim Rotterdamie pojawiła się submarka francuskiego giganta, HYVIA. Skupia się ona na rozwoju rozwiązań związanych z wodorem, a podczas wydarzenia zaprezentowała Renault Mastera H2-TECH - wodorowego dostawczaka, który w trakcie szczytu został oddany do pierwszych testów konsumenckich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wspomniany Master H2-TECH jest w stanie pochwalić się ciekawą specyfikacją, na czele z zasięgiem na poziomie 400 km. Trzeba to powiedzieć otwarcie - w przypadku zeroemisyjnych dostawczaków jest to naprawdę dobry wynik. W tym modelu ukazuje się również ogromna przewaga wodoru na tle energii elektrycznej - zatankowanie auta do pełna trwa zaledwie pięć minut.

HYVIA zaczyna odważnie działać na rynku, a Holandia to miejsce, w którym chce rozwinąć skrzydła. Nawiązano już współpracę z czterema salonami dealerskimi, które mają w przyszłości sprzedawać wodorowe samochody od Renault. Dodatkowo przy okazji sierpniowego GP Holandii Formuły 1 HYVIA zorganizuje konferencję dotyczącą zastosowania wodoru w transporcie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)