Elektryk Rolls-Royce'a ma być cichy jak cień. Wskazuje na to zarejestrowana nazwa
Rolls-Royce pracuje nad swoim pierwszym, w pełni elektrycznym modelem, który prawdopodobnie otrzyma nazwę Silent Shadow. Producent właśnie zarejestrował nazwę. Teraz nie pozostaje nic innego jak rozwinąć ostateczny produkt.
19.01.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:15
W 2020 roku szef Rolls-Royce'a, Torsten Muller-Otvos, udzielił wywiadu magazynowy "Autocar". Przyznał wówczas, że marka zamierza pominąć rozwój hybryd i hybrydy plug-in, by od razu przejść do segmentu samochodów elektrycznych. Auto ma zadebiutować już w najbliższych latach.
Wiele wskazuje, że producent wybrał już nawet nazwę - właśnie zarejestrował przydomek Silent Shadow (ang. cichy cień) w niemieckim urzędzie patentowym. Wybór akurat tych słów nie powinien dziwić. To nawiązanie do kultowego Silver Shadowa, choć tu srebro zostało zastąpione ciszą, kojarzoną zapewne z elektrycznym napędem.
Brytyjski magazyn "Autocar" donosi, że Rolls-Royce testuje elektryczny napęd w nadwoziu Phantoma. Pojazd był kilkukrotnie widziany w okolicach siedzib BMW. Jest to jednak wyłącznie "muł testowy", skrywający technikę, jaka później znajdzie zastosowanie w ostatecznym modelu.
Na razie trudno powiedzieć, w jakie nadwozie Rolls ubierze swojego elektryka, choć nawiązanie do Silver Shadowa sugeruje, że będzie to raczej klasyczne limuzyna. Pod względem zastosowanych rozwiązań auto ma mieć wiele wspólnego z rozwijanym równolegle BMW i7, co oznacza aluminiową konstrukcję, silniki na każdej z osi i wydajne baterie, dostarczone podobno przez Samsung SDI.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami więcej szczegółów dotyczących elektrycznego rollsa powinniśmy poznać jeszcze w 2021 roku. Już dziś jednak wiadomo, że Silent Shadow nie będzie jedynym modelem w ofercie marki zasilanym prądem. Na tapecie jest też bowiem elektryczny odpowiednik Cullinana.