Samochody elektryczne zaczynają warczeć jak spalinówki. Jak to robią?
Jedną z głównych cech, która z daleka pozwala odróżnić auta elektryczne od spalinowych, jest charakterystyczny warkot silnika. Niedługo może się to jednak zmienić, bowiem producenci elektryków znaleźli sposób, żeby ich ciche pojazdy też zrobiły się głośne.
22.07.2023 | aktual.: 23.07.2023 07:16
Niedawny film przedstawiający najnowszy samochód Hyundaia pokazuje, jak nowy Ioniq 5 N mknie po torze wyścigowym i ulicach miasta, a wszystkiemu towarzyszy całkiem głośny warkot. Materiał nie budziłby żadnych kontrowersji, gdyby nie fakt, że to samochód, który ma silnik elektryczny, niewydający takich dźwięków.
Hyundai N|The all-new IONIQ 5 N World Premiere
Dźwięk oczywiście jest sztuczny, a generuje go 10 wewnętrznych i zewnętrznych głośników, aby naśladować wrażenia z pracy silnika spalinowego. Oprócz trzech różnych motywów dźwiękowych, podczas jazdy Ioniq 5 N symuluje wrażenie narastania i szarpania zmiany biegów. Dzieje się tak, mimo że, podobnie jak prawie wszystkie pojazdy elektryczne, ma tylko jeden bieg. Hyundai ma nadzieję, że to połączenie zapewni bardziej wciągające wrażenia z jazdy. Kierowcy mogą również całkowicie wyłączyć hałas, aby wrócić do trybu jazdy samochodem elektrycznym.
Dodge, który wycofuje swoje głośne, napędzane benzyną samochody typu muscle car i przygotowuje się na elektryczną przyszłość, wykonuje podobne ruchy. W 2022 roku marka zaprezentowała elektryczny samochód koncepcyjny z wielobiegową skrzynią i fałszywym dźwiękiem wydechu, który naśladuje doładowany silnik V8. Mówi się, że wydech osiąga 126 decybeli, co czyni go prawie tak hałaśliwym jak silnik odrzutowy.
Sama marka przyznała w komunikacie prasowym, jak szalony jest to pomysł. "Podczas gdy większość pojazdów elektrycznych korzysta z praktycznie bezgłośnych silników elektrycznych, to po prostu nie pasowałoby do Dodge’a… Tak, Dodge dodał układ wydechowy do pojazdu elektrycznego".