Spędził 15 godzin przy ładowarce na Florydzie. Nie mógł odpiąć swojej tesli
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trudno wyobrazić sobie podobny scenariusz na stacji benzynowej, ale elektromobilność jeszcze raczkuje. Jeden z właścicieli tesli nie mógł odpiąć swojego samochodu po zakończeniu ładowania. Firma bada sytuację.
Blokada kabla ładowania nie jest czymś niezwykłym – ma zapobiec przypadkowemu wypięciu lub kradzieży w czasie uzupełniania energii. Zazwyczaj odblokowanie łącza nie wiąże się z problemami, jednak w tym wypadku było zupełnie inaczej.
Użytkownik serwisu reddit, SeaEnergy, poinformował, że nie może odłączyć kabla w czasie postoju w Pinellas Park na Florydzie. Próbował wprawdzie połączyć się z infolinią Tesli i odłączyć auto, jednak zdało się to na nic. Kilka godzin później, w kolejnej wiadomości, SeaEnergy wskazał, że nie dało się usunąć blokady zarówno przez system multimedialny, jak i przez mechaniczny przełącznik w bagażniku.
Dopiero rankiem kolejnego dnia, po pełnym naładowaniu akumulatora, kabel został odblokowany. Kierowca nie doczekał się pomocy assistance. Później, gdy wiadomość poniosła się w Internecie, Tesla skontaktowała się z właścicielem i wysłała swojego przedstawiciela do zbadania ładowarki. Auto trafiło do serwisu.