Tesla pozywa zarządcę niemieckich autostrad. Chce montować własne ładowarki
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tesla chce stworzyć sieć swoich ładowarek na stacjach przy niemieckich autostradach, jednak organ nimi zarządzający, Tank&Rast, nie jest przychylny temu pomysłowi. Cała sytuacja może ostatecznie zakończyć się w sądzie.
Status niemieckich autostrad jest naprawdę ciekawy. Do 1998 roku wszystkie stacje benzynowe oraz tamtejsze MOP-y znajdowały się pod kontrolą państwa. Potem jednak zostały one sprywatyzowane, a obecnie za zarządzanie nimi odpowiada firma Tank&Rast. To ona ustala, co może, a co nie może powstać przy niemieckich drogach szybkiego ruchu i de facto użycza przestrzeń firmom zewnętrznym.
Taki stan rzeczy jest obecnie solą w oku dla Tesli, która we współpracy z holenderską firmą Fastned ma w planach stworzenie sieci ładowarek na autostradach. Jest jednak jeden problem - Tank&Rast uważa, że posiada wyłączne prawo do montażu takich urządzeń lub do samodzielnego wyznaczania firm, z którymi chce podejmować współpracę. Taki monopol jest Amerykanom wyjątkowo nie w smak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie dlatego Tesla oraz Fastned, jak informuje portal CarScoops, wytoczyły działa i złożyły pozew przeciwko zarządcy. Linią obrony Tank&Rast jest oczywiście fakt, że przedsiębiorstwo to posiada pełną kontrolę nad stacjami benzynowymi znajdującymi się przy autostradach i nie muszą wydawać zezwolenia firmom, z którymi współpraca wcale nie jest im po drodze.
W 2021 sąd zezwolił Tesli na montaż ładowarek na niezagospodarowanych MOP-ach. Teraz walka toczy się o pozwolenie na tworzenie infrastruktury w innych miejscach. Jako że Tank&Rast jest krytykowane w Niemczech za opieszałość w jej rozwoju, przebieg konfliktu może być całkiem interesujący. Nie można zakładać, że Tesla sprawę wygra, lecz na pewno nie jest na straconej pozycji.