Tesla zmienia priorytety? Nowy raport wskazuje, w co grają Amerykanie

Dobiega końca trzeci kwartał 2023 r. i wszystko wskazuje na to, że Tesla nie będzie w stanie wypełnić swojego celu sprzedażowego. Okazuje się jednak, że wcale nie musi być to powód do wszczynania w szeregach marki Elona Muska alarmu.

Fabryka Tesli we Fremont w Kalifornii
Fabryka Tesli we Fremont w Kalifornii
Źródło zdjęć: © GETTY | Justin Sullivan
Kamil Niewiński

30.09.2023 18:56

Rok 2023 jak do tej pory zdecydowanie należał między innymi do Tesli. Oczywiście nie wszystko w przypadku Amerykanów szło gładko - za nimi parę mniejszych lub większych afer, a także kilka partii obniżek cen, które rozpętały w świecie motoryzacji wojnę cenową - lecz faktem jest, że najlepiej sprzedającym się autem w pierwszej połowie roku była Tesla Model Y. Jak na elektryka jest to gigantyczne osiągnięcie.

Okazuje się jednak, że trzeci kwartał 2023 r., który kończy się wraz z nadejściem października, wcale nie musi być aż tak udany dla firmy, której właścicielem jest Elon Musk. Według najnowszych analiz m.in. domów maklerskich Barclays, Baird i Giggenheim, a także analityków z Wall Street i Reutersa, Tesli nie uda się wypełnić planów sprzedażowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W samym wrześniu Tesla ma sprzedać globalnie ok. 439-455 tysięcy aut. Tymczasem pułapem minimum miało być 458 tysięcy egzemplarzy. Czy to oznacza rosnącą słabość marki? Okazuje się, że wcale nie, a powody lekkiej obniżki formy są naprawdę racjonalne.

Obecnie Tesla skupia się na dwóch premierach - odświeżonego Modelu 3 i przede wszystkim Cybertrucka. Modernizacja sprzętu i dostosowanie go do nowych modeli wyjaśniałoby również przestoje w fabrykach w Europie i Chinach, do których w tym roku dochodziło. Bardzo więc możliwe, że Tesla poświęci III, a może nawet i IV kwartał 2023 r., by po raz kolejny z impetem wejść w rok 2024. Czy tak będzie? Cóż, czas pokaże.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)