Test: Mercedes C300e – 100 km na samym prądzie
06.07.2022 16:25, aktual.: 23.11.2022 14:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hybrydy plug-in mają swoich fanów, ale do tej pory ich użyteczność była ograniczona – nie tylko pod względem zasięgu, ale często i pomniejszonej przestrzeni bagażowej. Po poprzedniej hybrydowej klasie C Mercedes miał sporo do nadrobienia, ale dajcie mu drugą szansę – teraz odpłaca się z nawiązką!
Mercedes C300e – test wideo
Chociaż do tej pory hybrydy plug-in znajdowały coraz więcej klientów, ich użyteczność była trochę ograniczona. Choć 50 km zasięgu na silniku elektrycznym to średni dystans, jaki pokonuje większość kierowców, to jednak nie odpowiada na potrzeby wszystkich. Korzystanie z takiej hybrydy wymaga też codziennego ładowania. A jeśli nie masz, gdzie tego robić, to kończysz z samochodem, który przez większość czasu wozi tylko zbędny balast w postaci akumulatorów.
Zupełnie inaczej może być w przypadku nowego Mercedesa Klasy C z napędem 300e. To hybryda, która osiąga solidne 313 KM i 550 Nm oraz przyspiesza od zera do 100 km/h w 6,1 s, ale najważniejsze, że może pochwalić się zasięgiem aż 100 km na silniku elektrycznym.
To zasługa akumulatora, który mieści ponad 25 kWh – więcej niż w pierwszym, w pełni elektrycznym Nissanie Leafie. Takie deklaracje co do zasięgu najlepiej jednak zderzyć z rzeczywistością, więc sprawdziłem, ile uda mi się przejechać C300e na samym prądzie. Wyniki w filmie.