Test: Seat Leon 1.4 e‑Hybrid (204 KM) - ta wersja przekonała mnie nie tylko ceną
134 tys. zł to dużo, prawda? Jak na auto kompaktowe - całkiem sporo, ale jak na hybrydę plug-in już niekoniecznie. Zwłaszcza, że konkurencja nie ma więcej do zaoferowania. Oto najbardziej sensowna wersja Seata Leona i jedna z najlepszych kompaktowych hybryd plug-in na rynku.
Seat Leon 1.4 e-Hybrid 204 KM DSG (PHEV) - test, opinia
Testowałem nowego Seata Leona już dwukrotnie i choć jest to obiektywnie dobre auto, to przy okazji jest jednym z ostatnich kompaktów na rynku, jakie brałbym pod uwagę przy zakupie. Dlaczego? Bo prawdopodobnie w ogóle bym o nim zapomniał. Jednak teraz, po teście odmiany 1.4 e-Hybrid PHEV zapamiętam go, jako jedną z najlepszych propozycji rynkowych.
Ile kosztuje Leon PHEV?
Jest tylko jedna cena hatchbacka 134 300 zł i jedna cena kombi 138 000 zł, choć wersje wyposażenia są dwie, ale kosztują tyle samo. Jest tylko jedna wersja mocy – systemowo 204 KM, bo ten mocniejszy wariant zarezerwowano dla marki Cupra. Dla przykładu Skodę Octavię i Volkswagena Golfa można kupić w takim lub mocniejszym wariancie 245-konnym - i oba są droższe.
Mniej kosztuje Kia Ceed, którą w jedynej dostępnej wersji kombi wyceniono na 128 tys. zł, czyli 10 tys. mniej, ale mowa o wersji podstawowej, znacznie gorzej wyposażonej. No i znacznie słabszej, bo osiąga maksymalnie 141 KM mocy.
Natomiast w najbogatszej specyfikacji XL kia kosztuje 144 tys. zł, a pod prawie każdym względem przegrywa. Czy mówimy o wyposażeniu, rozmiarach, masach czy osiągach. Wszystko przemawia za zakupem Leona.
Ten temat mamy więc już rozwiązany. Jeśli szukasz kompaktowej hybrydy plug-in, to śmiało jako punkt odniesienia możesz przyjąć Seata Leona. Jeśli znajdziesz coś lepszego i tańszego jednocześnie, to super. A teraz przejdźmy do argumentów spoza katalogu i cennika.
Nieliczne wady
Zacznę od tych rzeczy, które irytują w każdej wersji Leona, czyli przede wszystkim multimediów. Niestabilnych, trudnych w obsłudze, z ekranem tak obciążonym ikonkami i symbolami, że nawet multimedia Jeepa wydają się być przy tym skromne.
Po tygodniu jazdy zacząłem odnajdywać w tym pewną logikę i muszę przyznać, że mając ten samochód na miesiąc czy dwa, pewnie bym to ogarnął. Trudno więc uznać to za wadę, raczej rozczarowanie zaraz po zakupie auta. Dobrze jest dać mu trochę czasu.
Drugim rozczarowaniem może być ergonomia obsługi. Dotykowe panele działają, ale nie tak dobrze, jak tego by się chciało. Część z nich nie jest podświetlana nocą, więc trzeba celować na pamięć. Do tego zmiana głośności systemu audio działa jak chce. Uchwyty na kubki są zbyt mocno przesunięte do tyłu, a przełączanie trybów jazdy wymaga zbyt wielu czynności. Do tych rzeczy, podobnie jak do przeładowanych multimediów, też da się przywyknąć.
Nie da się do końca przywyknąć i nie bardzo jest jak zmienić jakość materiałów wnętrza. Nie są złe, ale od samochodu za ponad 130 tys. zł jednak oczekuje się czegoś więcej. Nawet jeśli pod spodem ma zaawansowaną technikę hybrydową. Niestety w porównaniu z liczną konkurencją Leon nie wypada… źle. Wypada przeciętnie. Po prostu poziom w klasie C jest dziś dość niski. Miłe dla oka w Leonie jest natomiast nastrojowe oświetlenie.
Liczne zalety
Wielkim plusem Leona jest jego przestronność. Choć mamy tu do czynienia z kompaktowym hatchbackiem, to z tyłu miejsca, ale przede wszystkim wygody siedzenia, mogą mu pozazdrościć niektóre modele klasy średniej. Pasażerowie mają swoją strefę klimatyzacji i gniazda USB-C. Na nogi jest tyle przestrzeni, że pasażerowie mogą spokojnie podróżować z nogą założoną na drugą nogę.
Bagażnik względem standardowej wersji jest o 110 l mniejszy. Jego 270 litrów pojemności na papierze wygląda tragicznie, nawet gdyby to był segment B. W praktyce jest jednak zupełnie inaczej.
Fakt, że jest niższy nie zmienia faktu, że wciąż jest szeroki i długi, co z powodzeniem pozwala przewozić zakupy. Trzeba tyko pamiętać o dodatkowym miejscu na przewód do ładowania, ale ten da się "wcisnąć" prawie wszędzie (np. pod przedni fotel), więc nie jest problemem. Osobom, którym to nie wystarczy, przygotowano odmianę kombi.
Napęd hybrydowy plug-in Grupy Volkswagena znamy doskonale również z innych modeli. Ostatnio był dla mnie rozczarowaniem w testowej Skodzie Superb iV. Tu był najbardziej pozytywnym zaskoczeniem. Bo o ile wiedziałem, że do właściwości jezdnych przyczepić się nie można (poza małym problemem z trakcją na mokrym), o tyle aż tak dobrej hybrydy się nie spodziewałem.
Świetne osiągi i dobre spalanie
204 KM wystarcza, by rozpędzić Leona do 100 km/h w czasie 7,4 s i dzieje się to naprawdę szybko. Auto niezależnie od stanu naładowania akumulatora jest bardzo dynamiczne, choć z naładowanym jest lepiej.
Wyśmienicie z napędem współgra 6-biegowy automat DSG, co wcale nie jest regułą u konkurencji. Nie zwleka z redukcją przełożenia, a kiedy trzeba wyłączyć silnik spalinowy, nic nie szarpie.
Najbardziej cieszy jednak to, że nawet przy dynamicznej jeździe auto pozostaje oszczędne. A właściwie głównie przy takiej, bo jeżdżąc nim ekonomicznie cudów nie zobaczymy – spalanie 4,8 l/100 km na krajówkach spokojnie można poprawić każdą inną wersją Leona, za to 6,6 l podczas szybkiej już trudniej. Testując odmianę 1.5 TSI w takich samych próbach osiągnąłem wyniki odpowiednio: 3,7 oraz 5,7 l/100 km.
Najbardziej cieszy spalanie na autostradzie, bo wynik 8,3 l/100 km jest dobry nawet dla zwykłej wersji benzynowej (konkurencji, bo Leon 1.5 TSI potrzebował 7,2 l/100 km). Zważywszy na moc 204 KM i dobre osiągi spalanie uważam za plus auta. Jeszcze większym jest bateria.
Pojemność 12,8 kWh wystarcza na pokonanie dystansu minimum 40 km. To oznacza, że w użytkowaniu codziennym w większości przypadków wystarcza lub prawie wystarcza. Nie wiem z jakiego powodu, ale mankamentem jest czas ładowania z domowego gniazdka - blisko 6 godzin (podobny akumulator Jeepa naładowałem 2 razy szybciej). Ładując auto codziennie, można jeździć dynamicznie na co dzień, a pokonując dystanse ok. 100 km na dzień, można liczyć na zużycie paliwa w okolicach 3-3,5 l/100 km.
- Wygodne i przestronne wnętrze
- Multimedia - ogromna liczba konfiguracji
- Dynamika
- Prowadzenie
- Komfort jazdy
- Spalanie - niskie przy dynamicznej jeździe
- Cena i wyposażenie
- Multimedia - trudna obsługa
- Przyciski dotykowe nie działają jak... w Golfie
- Spalanie - dość wysokie przy oszczędnej jeździe
Seat Leon 1.4 e-Hybrid (204 KM) - dane techniczne
Pełne dane techniczne na Autocentrum.pl