Najmocniejszy mercedes w historii jest hybrydą. GT 63 S E Performance nie bierze jeńców
Z jednej strony ma ekologiczną twarz, ale z drugiej to bezwzględny sportowiec stworzony przez specjalistów z Mercedes-AMG. Niemcy zaprezentowali nie tylko topową odmianę GT 4-doora, ale najmocniejszego mercedesa w historii, który miażdży osiągami.
01.09.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:30
Jednak nie 73 AMG. O tym, że powstanie topowa wersja modelu GT 4-door, wiadomo było od dawna, jednak wszyscy spodziewali się, że otrzyma on właśnie tę historyczną liczbę. Tak się jednak nie stało. Powitajmy więc GT 4-door Coupe 63 S E Performance. Tak, to hybryda plug-in.
Zacznijmy jednak od tego, co najważniejsze. Pod przednią maską pracuje 4-litrowe, podwójnie doładowane V8 o mocy 639 KM, natomiast z tyłu znajdziemy 204-konny silnik elektryczny. Łączna moc układu to imponujące 843 KM i aż, uwaga, 1400 Nm maksymalnego momentu obrotowego! Takie wartości pozwalają osiągnąć pierwszą setkę w zaledwie 2,9 sekundy, 200 km/h w niespełna 10 sekund, a cyfrowy prędkościomierz zatrzyma się dopiero przy 316 km/h. Przypomnę tylko, że mamy do czynienia z dużą i wcale nielekką limuzyną.
Podczas gdy silnik spalinowy połączony jest z 9-biegową dwusprzęgłówką, jednostka elektryczna pracuje z dwustopniową przekładnią. Zaawansowany system napędu na 4 koła pozwala obu jednostkom efektywnie zarządzać rozdziałem momentu obrotowego, a z tyłu znajdziemy też elektronicznie sterowaną szperę. Tym samym, jeśli zajdzie taka potrzeba, silnik elektryczny z tyłu może napędzać przednie koła.
Czas na kilka eko-faktów. Jeśli spodziewacie się, że jest tu duża bateria, a zasięg na prądzie będzie jak w większości hybryd plug-in, jesteście w błędzie. Akumulatory mają skromną pojemność 6,1 kWh, pozwalając tym samym na przejechanie tylko 12 km na samym prądzie. Co ważne, same ogniwa ważą tylko 89 kg.
Z kolei system rekuperacji ma 4 stopnie intensywności. O odpowiednie wykorzystanie baterii, jak i możliwość szybkiego uzupełnienia energii dba zaawansowany system kontroli temperatury z 14-litrowym zbiornikiem płynu chłodzącego.
Przy konfiguracji systemu współpracy obu silników, jak i przy rozwoju samych baterii korzystano z doświadczeń zespołu Formuły 1 – Mercedes-AMG Petronas F1 Team. Dzięki temu Niemcy stworzyli samochód, który mimo swojej ekologicznej strony, jest przede wszystkim nastawiony na maksymalne osiągi.
Oprócz tego kierowcy w 63 GT S E Performance mogą liczyć na adaptacyjne, pneumatyczne zawieszenie AMG Ride Control +, a także układ hamulcowy z ceramicznymi tarczami – z przodu mają 420 mm średnicy, zaś z tyłu – 380 mm. Imponujące, prawda?
Żeby odpowiednio wykorzystać pełen potencjał auta, do dyspozycji kierowcy będzie aż 7 trybów jazdy – od w pełni elektrycznego, przez dwa sportowe, jeden torowy i jeden przeznaczony na mokrą nawierzchnię. Oczywiście każdy z nich ma indywidualnie skonfigurowany układ współpracy układu napędowego, ESP i całej reszty magicznych sztuczek, które inżynierowie Mercedes-AMG przygotowali. To teraz z niecierpliwością czekamy na pierwsze jazdy.