Toyota walczy o Chiny. Zapowiada zwiększenie środków na rozwój technologii
Chiński rynek wcale nie musi okazać się stracony dla do tej pory dominujących marek. Na właściwe tory w Państwie Środka chce wrócić Toyota, stawiając tam bardzo mocno na szybko rozwijający się i popularny segment - elektryki.
31.07.2023 | aktual.: 01.08.2023 10:07
Chiny są obecnie największym rynkiem motoryzacyjnym na świecie, niemalże dublując drugie Stany Zjednoczone. Nic więc dziwnego, że od wielu lat dominujące w świecie motoryzacji marki z Europy, Japonii czy Korei Płd. biją się o prym. Teraz jednak do batalii dołączył nowy, ale za to niezwykle groźny i skuteczny konkurent - rodzimi chińscy producenci, którzy rozpoczęli swoją własną dominację.
Obecnie najpopularniejszą marką w Chinach jest BYD, a Volkswagen został ostatecznie zrzucony z tronu. Co prawda w czołówce nadal utrzymuje się Toyota, lecz oczywiście nie jest to pozycja, która zadowalałaby największy obecnie koncern motoryzacyjny na świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie dlatego pomimo zażartej konkurencji i sporych trudności w dotrzymaniu kroku chińskim markom, Japończycy ani myślą o oddaniu bez walki bardzo ważny rynek, który jest w stanie przynieść ogromne przychody. Odpowiednią według Toyoty drogą jest postawienie tam na samochody elektryczne, które cieszą się w Chinach naprawdę sporą popularnością.
Według sporego raportu przygotowanego przez "Reutersa" Toyota chce przyspieszyć rozwój m.in "inteligentnych kokpitów", które cieszą się w Państwie Środka popularnością, a także jednostek napędowych - nie tylko u siebie, ale również u swoich partnerów, Denso i Aisin. Szansy na ponowny wzrost sprzedaży upatruje się również w przebudowaniu łańcuchów dostaw i rozwojowi coraz to mocniejszych akumulatorów.
Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku, że Toyota obecnie rzuci swoje wszystkie siły na auta elektryczne. Japońska marka nadal bowiem uważa, że hybrydy będą cieszyć się niezmienną popularnością, a dla samego koncernu bardzo istotny jest również rozwój samochodów wodorowych. Taka dywersyfikacja działań ma być najlepsza dla rynku, który nie jest gotowy na pełną elektryfikację.