Widziałem ciekawą wtyczkę do auta elektrycznego. Używają jej strażacy

Przewód do ładowania auta elektrycznego można zostawić w domu, ale jak wskazuje instrukcja dla strażaków, lepiej mieć go w samochodzie. W razie wypadku ma pomóc zabezpieczyć pojazd przed jego przypadkowym odjechaniem.

Wtyczka ratownicza do aut elektrycznych
Wtyczka ratownicza do aut elektrycznych
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

31.01.2024 | aktual.: 31.01.2024 09:31

W jednym z poradników dla strażaków (nie jest to oficjalny dokument, ale pochodzi z branżowego pisma) znajdziemy dość szczegółową instrukcję postępowania w razie wypadku czy pożaru samochodu elektrycznego. Jednym z istotnych zagadnień jest zabezpieczenie pojazdu przed przypadkowym odjechaniem. Czytamy w nim:

"...w ramach zabezpieczenia terenu działań spróbować uniemożliwić samoistne przemieszczanie się pojazdu (niezależnie, czy to swobodne, czy związane z uruchomieniem napędu) - wykorzystanie klinów, klocków, wetknięcie przewodu do ładowania w gniazdo ładowania, przestawienie skrzyni biegów w pozycję P oraz odłączenie napięcia w pojeździe. Należy, jednakże pamiętać, że zbyt wczesne odłączenie napięcia uniemożliwi dostęp do elementów pojazdu, które wymagają zasilania do obsługi - np. skrzyni biegów, hamulca postojowego, przesunięcia fotela, otwarcia szyb, bagażnika czy klapki gniazda ładowania. Wymieniony powyżej manewr wetknięcia przewodu do ładowania do gniazda został sprawdzony na kilku modelach samochodów i w każdym przypadku powodował unieruchomienie pojazdu ze względu na odczyt tej sytuacji przez komputer samochodu jako moment ładowania. Przewód ładowania znajdziesz najczęściej w bagażniku pojazdu".

Oznacza to ni mniej, ni więcej, że każdy użytkownik samochodu elektrycznego raczej powinien wozić ze sobą kabel, jakikolwiek, byle strażak w razie sytuacji awaryjnej mógł go wetknąć w gniazdo do ładowania. Nie jest to oczywiście obowiązek, ale takie zachowanie może ułatwić pracę strażakom np. po wypadku, kiedy trzeba będzie wyciągnąć z samochodu poszkodowanych.

Strażacy mają alternatywę

Odwiedziłem jedną z komend straży pożarnej by podpytać strażaków o powyższe. Znają tę zasadę. Do tego pokazali mi urządzenie, które całkowicie eliminuje problem poszukiwania przewodu w bagażniku samochodu. Jest to uniwersalna wtyczka, która po wetknięciu w gniazdo ładowania i uruchomieniu urządzenia ma symulować proces ładowania, co daje pewność, że samochód nigdzie nie odjedzie.

  • Wtyczka Emergency Plug
  • Urządzenie Emergency Plug
  • Urządzenie Emergency Plug
[1/3] Wtyczka Emergency PlugŹródło zdjęć: © Licencjodawca | Marcin Łobodziński

Strażacy, którzy dostaną zgłoszenie do incydentu z autem elektrycznym, zabierają ją ze sobą, co wiąże się z dużą oszczędnością czasu na miejscu zdarzenia. Tyle teorii, bo choć urządzenie to zostało już sprawdzone przez producenta, to strażacy z powiatowej komendy nigdy go jeszcze nie używali, bo nie mieli zgłoszenia do takiego pojazdu.

Co istotne, urządzenie jest tak skonstruowane, że podczas jego używania system zasilania wciąż może działać, co umożliwia używanie niektórych urządzeń w pojeździe. Tyle teorii, bo po każdym wypadku zasilanie wysokonapięciowe automatycznie powinno zostać odcięte automatycznie poprzez stycznik akumulatora trakcyjnego. Dobre byłoby urządzenie dla strażaków, które po podłączeniu do gniazda wyłączy właśnie ten stycznik, a nie tylko unieruchomi pojazd. Dałoby to pewność strażakom, że ani auto nie odjedzie, ani też nie porazi prądem.

Podczas jednej z wizyt w straży pożarnej pokazałem strażakom nissana ariyę. Przez kilkanaście minut walczyli z dostępem do miejsca, które karta ratownicza wskazuje jako odcięcie zasilania
Podczas jednej z wizyt w straży pożarnej pokazałem strażakom nissana ariyę. Przez kilkanaście minut walczyli z dostępem do miejsca, które karta ratownicza wskazuje jako odcięcie zasilania© Licencjodawca | Marcin Łobodziński

Jak się bowiem dowiedziałem, dla strażaków znacznie większym problemem jest odcięcie zasilania wysokonapięciowego poprzez wypięcie odpowiednich przewodów lub przecięcie przewodu przeznaczonego do tego celu. Choć w teorii powinien on się znajdować pod maską lub w bagażniku, tak, aby dostęp był łatwi i szybki, to w praktyce może znajdować się dosłownie wszędzie. W Nissanie Ariyi znajduje się pod kanapą, w miejscu, do którego dostęp jest bardzo utrudniony i wymaga użycia narzędzi.

samochody elektrycznepożarywypadki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)