Znamy ceny Volkswagena ID.5. To taki ID.4, tylko z opadającym dachem

To było do przewidzenia. Po wprowadzeniu do oferty dużego, elektrycznego SUV-a, przyszedł czas na jego wersję z opadającym dachem. Na szczęście to nie jedyna rzecz, która uległa zmianie.

Opadający dach to też mniejszy opór aerodynamicznyOpadający dach to też mniejszy opór aerodynamiczny
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Mateusz Lubczański

209 690 zł – tyle przyjdzie zapłacić nam za otwierające gamę ID.5. Analogiczny ID.4 (odmiana Pro) kosztuje 197 290 zł. Takie auto ma 174 KM, jeden silnik elektryczny na tylnej osi, akumulator o pojemności 77 kWh oraz 455 – 521 km zasięgu. Sprint do setki zajmuje mu jednak ponad 10 sekund.

Miejsce z tyłu, nad głową, zmniejszyło się o centymetr.
Miejsce z tyłu, nad głową, zmniejszyło się o centymetr. © fot. Mateusz Lubczański

Rozwiązaniem może być wersja Pro Performance z mocą 204 KM, która przyspiesza do setki już w 8,4 sekundy i opiera się na tych samych komponentach. Za niego przyjdzie zapłacić 216 390 zł. Na szczycie gamy znajdziemy za to wersję GTX (to takie nowe GTI), która ma dwa silniki elektryczne, 299 KM i przyspiesza do setki w 6,3 s. Kosztuje 243 590 zł, ale dalej ma ten sam akumulator.

Volkswagen nie chciał przeprowadzać rewolucji, więc ID.5 nie jest odejściem od dotychczasowych osiągnięć stylistycznych. Opadający dach pozwolił na zmniejszenie oporu aerodynamicznego i kosmetyczne zwiększenie bagażnika. Różnica w kwestii miejsca nad głową na tylnej kanapie to ok. 1 cm, czego pewnie nie zauważyłbym, choć przesiadałem się z ID.5 od razu do ID.4. Problemem może być nisko umieszczone siedzisko.

Gry mogą sprawdzić się w oczekiwaniu na naładowanie
Gry mogą sprawdzić się w oczekiwaniu na naładowanie © fot. Mateusz Lubczański

Zwiększono również moc ładowania do 135 kW i zrobiono to tylko dzięki linijkom kodu. To oznacza, że jeśli znajdziecie wystarczająco mocną ładowarkę, będziecie mogli naładować się do 80 proc. (zalecane) w pół godziny. W tym czasie można np. pograć w szachy na ekranie multimediów. Tutaj również miała miejsce aktualizacja, dzięki której mają one działać płynnie i się nie zawieszać. Na ocenę poczekam jednak do wersji produkcyjnej.

Takich zabawek jest więcej. W przypadku korzystania z adaptacyjnego tempomatu można będzie wyprzedzać wolniejsze auta, tylko dotykając dźwignię kierunkowskazu – wszystko stanie się automatycznie. ID.5 ma też opcję wymiany informacji z innymi samochodami z grupy VAG. Dlatego też będziemy wiedzieć o zagrożeniu za zakrętem odpowiednio wcześniej.

Volkswagen ID.5 - wnętrze
Volkswagen ID.5 - wnętrze © fot. Mateusz Lubczański

W minimalistycznym wnętrzu prawie wszystko jest eko. Tylko skóra na kierownicy jest pochodzenia naturalnego, gdyż na razie nie udało się opracować dobrego zamiennika. Firma podkreśla, że do momentu odbioru pojazdu, jego cykl produkcji i życia są bezemisyjne.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Idą nowe wymogi UE. Samochody mogą znów podrożeć
Idą nowe wymogi UE. Samochody mogą znów podrożeć
Polacy w Niemieckiej fabryce. Chcą zmian i miejsc w radzie zakładowej
Polacy w Niemieckiej fabryce. Chcą zmian i miejsc w radzie zakładowej
Tesla Model Y Performance wjechała do polskich salonów. "Telefony się urywają"
Tesla Model Y Performance wjechała do polskich salonów. "Telefony się urywają"
Test: Porsche Taycan Turbo S – król elektryków, wersja odświeżona
Test: Porsche Taycan Turbo S – król elektryków, wersja odświeżona
Na prawym fotelu w Mercedesie-AMG GT XX Concept po "świątyni prędkości" – rekord to dopiero początek
Na prawym fotelu w Mercedesie-AMG GT XX Concept po "świątyni prędkości" – rekord to dopiero początek
Kia nie chce odwrotu od elektryków. "To będzie kosztować fortunę"
Kia nie chce odwrotu od elektryków. "To będzie kosztować fortunę"
Oto nowe Volvo XC70. Fani marki nie będą zachwyceni
Oto nowe Volvo XC70. Fani marki nie będą zachwyceni
Chińczycy z kolejnym rekordem. Zrobili najszybszego elektryka na świecie
Chińczycy z kolejnym rekordem. Zrobili najszybszego elektryka na świecie