Pierwsza jazda: Nissan Qashqai z układem e-Power - napędzany prądem, choć bez funkcji ładowania

TestyNissanPierwsza jazda: Nissan Qashqai z układem e-Power - napędzany prądem, choć bez funkcji ładowania13.07.2022 07:07
Nissan Qashqai e-Power
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański

W ofercie Nissana Qashqaia w końcu pojawił się układ napędowy, który powinien być dostępny od początku, już podczas jego premiery na początku 2021 roku. Japończycy nadrabiają zaległości prezentując hybrydę, która działa w bardzo specyficzny (i przyjemny!) sposób.

Nissan Qashqai e-Power - spalanie, zasada działania

5,1 l zużycia benzyny wskazał komputer pokładowy po przejechaniu prawie 100-kilometrowej, bardzo mieszanej pętli w okolicach Sztokholmu. Z jednej strony to wynik całkiem niezły jak na SUV-a ważącego nawet 1700 kg w zależności od wyposażenia. Z drugiej – to Szwecja, gdzie prędkość maksymalna poza miastem to 70 km/h, na autostradzie to 110 km/h. Tu naprawdę nikt się nie spieszy. Lepsze wiadomości dostarczają kierowcy kolejnych aut – osiągnęli 4,6 l czy nawet 4,1 l. I to już są wyniki co najmniej interesujące.

Podczas pętli testowej, Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Podczas pętli testowej
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański

Hybryda Nissana to miks kilku znanych już pomysłów, choć przygotowanych w bardzo specyficzny sposób. Podstawowe założenie jest takie: pod maską mamy trzycylindrową, turbodoładowaną jednostkę o pojemności 1,5 l, generującą 158 KM, której jedynym zadaniem jest praca jako generator prądu. Nie jest on w żaden sposób połączony z kołami (jak ma to miejsce np. w nowych hondach).

Podobny układ miał też Mitsubishi Outlander PHEV, ale tam akumulator dało się doładować ze zwykłego gniazdka. Tu ogniwo jest malutkie, niczym w zwykłej hybrydzie, więc jest w stanie zasilić silnik elektryczny mający 190 KM przez 2, może w porywach 3 km. Wówczas do gry wchodzi silnik spalinowy. Ale i on nie jest taki zwykły, bo przemycono tu zmienną kompresję. Pomijając długi i skomplikowany wywód dotyczący niemal kosmicznej konstrukcji w okolicy korbowodu, cała idea polega na tym, że przy spokojnej jeździe mamy sprężanie na poziomie 14:1, przy wciśnięciu gazu to tylko 8:1. Dla zwykłego Kowalskiego to ciekawostka, bo zmiany nie da się wyczuć.

Nissan VC-Turbo engine optimizes power and efficiency

Sama konstrukcja układu zmieniającego kompresję jest już znana z marki premium Nissana – Infiniti – i znalazła się w produkcji w 2017 roku. W Europie w ich przypadku interwały serwisowe przewidziano na poziomie 15 tys. km.

No dobrze, ale jak to jeździ? Przede wszystkim: bardzo elektrycznie i... normalnie. Jeśli przesiadasz się z klasycznego auta spalinowego, docenisz moment obrotowy dostępny od razu, co jest typowe dla pojazdów elektrycznych. Co więcej, podczas gwałtownego przyspieszania Qashqai nie zamęczy cię – w przeciwieństwie do toyot – wyciem silnika współpracującego ze skrzynią CVT. Tu silnik "gada" jak w zwykłym samochodzie. Jeśli jedziesz stałą prędkością, praca jednostki spalinowej jest niemal niesłyszalna, można porównać ją do mocniej ustawionego nawiewu.

Pod maską wygląda to raczej klasycznie, Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Pod maską wygląda to raczej klasycznie
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański

Sam pomysł wydaje się co najmniej ciekawy, choć korzyści wynikające z redukcji dwutlenku węgla są raczej umowne, gdyż układ e-Power dalej generuje co najmniej 120 g dwutlenku węgla na każdy kilometr, co w oczach Unii Europejskiej czyni z niego niezłego podgrzewacza atmosfery. Oczywiście, mniejsza jednostka 1,3 l dostępna wcześniej emitowała jeszcze więcej dwutlenku węgla, zwłaszcza w mocniejszych odmianach. Mimo tego szkoda, że to rozwiązanie pojawia się w ofercie dopiero teraz, przez co Qashqai przez 1,5 roku musiał walczyć z bardzo wyrównaną konkurencją, nie mając w rękawie żadnego wyjątkowego asa (czyli tego czegoś, co marketingowcy nazywają unique selling point).

Sam układ pozytywnie zaskakuje płynnością pracy i wyciąga najlepsze z dwóch światów – natychmiastową reakcję i liniowo rosnący dźwięk silnika. Na ocenę spalania przyjdzie jeszcze czas, gdyż pomiary wykonywane w powolnej i bezpiecznej Szwecji nijak nie przekładając się na warunki w Polsce. Pierwsze egzemplarze pojawią się u nas jesienią.

[1/10]
[2/10]
[3/10]
[4/10]
[5/10]
[6/10]
[7/10]
[8/10]
[9/10]
[10/10]
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.