Tak to robią w Chinach. Reaktywują marki-zombie i wysyłają na eksport

Tak to robią w Chinach. Reaktywują marki-zombie i wysyłają na eksport24.03.2024 21:39
Marka Aiways była o krok od upadku. Chiński rząd nie pozwolił jej umrzeć
Źródło zdjęć: © GETTY | Barcroft Media

Na ogromnym i bardzo wymagającym chińskim rynku niektórzy producenci po prostu nie są w stanie się utrzymać. Trzy marki zostały jednak uratowane mniej lub bardziej bezpośrednio przez chiński rząd, który ma wobec nich ambitne plany.

Chociaż chińska motoryzacja w ostatnim czasie przeżywa swój rozkwit, nie wszystko prezentuje się w różowych barwach. Po pierwszym wystrzale popularności i ekspansji na inne rynki przyszedł teraz czas na stabilizację sytuacji. A ta wcale nie jest aż tak optymistyczna.

Wśród 12 największych chińskich koncernów zaledwie 4 zdołały dopiąć swoje roczne cele sprzedażowe i finansowe — a mowa tu tylko o gigantach. Walka o klienta na ogromnym, dopiero rozwijającym się rynku chińskim zabiła wielu mniejszych graczy. Nie oznacza to jednak, że nie ma dla nich już żadnej nadziei.

Marzec w Chinach jest miesiącem obrad Narodowego Kongresu Ludowego, podczas którego podejmowane są decyzje w najważniejszych państwowych sprawach. Podczas najnowszych obrad mocno w kontekście przemysłu upodobano sobie hasło "nowa siła produkcyjna", które ma odwoływać się do połączenia wysokiej wydajności i jakości z pomocą innowacyjnych technologii, a to zaś ma prowadzić do oszczędności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Beijing 5 – rodzinny SUV z Chin za 127 tys. zł

To właśnie ze wspomnianym hasłem powiązana jest decyzja, na którą warto zwrócić uwagę. Chińczycy bowiem postanowili wskrzesić niektóre marki, które albo nie radziły sobie do tej pory najlepiej, albo kompletnie odpadły z szaleńczej rywalizacji na bardzo wymagającym rynku motoryzacyjnym Państwa Środka.

Najgłośniejszym przykładem bez wątpienia jest firma Aiways, która miała nawet plan wejścia do Europy ze swoim modelem U5. W 2023 r. z uwagi na słabą sprzedaż marka wstrzymała produkcję i przestała płacić swoim pracownikom. Brzmi jak koniec? Jak widać niekoniecznie, bo produkcja ma zostać wznowiona, ale tym razem walka o Chiny zostanie kompletnie porzucona. Priorytetem będą zaś rynki zagraniczne.

Wsparcie państwowe otrzymała firma Haima Automobile. Producent otrzymał zastrzyk gotówki od miasta Zhengzhou i to właśnie władze miejskie będą odpowiadać za finansowanie marki oferującej elektryczne minivany. 

W grupie producentów, którą przywołuje "Automotive News Europe", jest jeszcze Zhidou, który z rynku zniknął w 2019 r. Bankructwo jednak nie musi być przerażającą wizją, jeśli pomocną rękę wyciąga do siebie samo państwo, a także koncern Geely. Marka bowiem zrodziła się na nowo z prochu i zapowiedziała już premierę nowego mikrosamochodu Rainbow.

Trzy chińskie marki zreaktywowane. Dlaczego to ryzykowne zagranie?

Każda z przytoczonych wyżej marek ma odradzać się właśnie według filozofii "nowej siły produkcyjnej", a cele są ambitne. Haima na przykład chce produkować aż 1,4 mln samochodów elektrycznych rocznie. 

Nie wiadomo jednak, czy tak szybko, jak projekt zmartwychwstania ledwo wiążących koniec z końcem producentów się zaczął, tak samo szybko się nie skończy. Rynek chiński nie wybacza, a wojna cenowa, która się na nim rozpętała, uderzyła nawet w gigantów. Reszta świata zaś do chińskich aut podchodzi z naprawdę sporym dystansem, a czasem wręcz wrogością.

Jeśli więc stare-nowe marki nie będą konkurencyjne, a jest to bardziej prawdopodobne niż nagły sukces, to chiński rząd, wspierające podmioty i władze miast nie będą raczej opierały się przed odcięciem kroplówki z gotówką.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.