Tesla Model 3 przekonała mnie, że istnieje miłość od pierwszego jeżdżenia

TestyTeslaTesla Model 3 przekonała mnie, że istnieje miłość od pierwszego jeżdżenia22.05.2019 08:27
Tesla Model 3 nie ma przełomowego wyglądu, ale jest ładna
Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński

Gdybym miał opisać Teslę Model 3 jednym słowem, wybrałbym "szał". Nie pamiętam drugiego auta, po które ustawiały się tak długie kolejki. Gdybym miał użyć tylko dwóch słów, padłoby na "uzasadniony szał", co zrozumiałem po krótkiej przejażdżce.

Tesla Model 3 – pierwsze wrażenia

Gdy w kwietniu 2017 roku Tesla zaczęła przyjmować zamówienia na Model 3, ludzie oszaleli. Liczba chętnych w systemie rezerwacji rosła szybciej niż hejt na twórców "Gry o tron" po premierze 8 sezonu serialu. Pod salonami amerykańskiego producenta ustawiały się prawdziwe kolejki, ponieważ wszyscy chcieli przynajmniej zobaczyć nowe dziecko firmy Elona Muska. Już po trzech miesiącach na Model 3 było blisko pół miliona chętnych. Skąd to wszystko? Proste: cena.

Model 3 był od początku promowany jako Tesla dla każdego. Bazowy wariant miał kosztować zaledwie 35 tys. dolarów, co relatywnie wydaje się sporą kwotą, ale w porównaniu do Modelu S było okazją. To również niewiele więcej niż średnia cena nowego auta sprzedawanego w USA. Nawet jeśli ta najtańsza "trójka" pojawiła się w ofercie tylko na krótko, ludzie pokochali ten samochód, także w Europie. W marcu 2019 roku Tesla Model 3 trafiła do większej liczby klientów niż sedany Audi A4, BMW Serii 3 czy Mercedes Klasy C.

Tesla Model 3, Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński
Tesla Model 3
Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński

Sam miałem mieszane uczucia. Po spotkaniu z jednym z pierwszych egzemplarzy w salonie byłem przekonany, że Model 3 to – nie będę ukrywał – gniot. Wystające kable, krzywo przycięte gumy i latająca szyba w drzwiach kierowcy zraziły mnie do tego auta. Optymizmem nie napawały też liczne doniesienie od właścicieli, którzy narzekali na jakość wykonania. Wystarczyło spojrzeć na szerokość szczelin pomiędzy elementami nadwozia, by przekonać się, że obok aut premium to nawet nie stało.

Aż wreszcie pojawiła się okazja, by wypróbować jedną z najtańszych Tesli. Jeździłem nią krótko. Najpierw kwadrans jako pasażer, potem 15 minut za kierownicą. To wystarczyło. Wiem, że ją chcę.

Wnętrze jest przestronne, ale nieprzemyślane

Zacząłem od ponownego przyjrzenia się wnętrzu. Niektóre z mankamentów wykończeniowych zostały rozwiązane. Inne, jak latająca szyba w drzwiach kierowcy, nie. Sama jakość materiałów jest jednak bardzo dobra, a do tego w aucie jest po prostu przyjemnie. Miejsca jest sporo, szczególnie z tyłu, a uczucie przestrzeni potęguje przeszklony z przodu i z tyłu dach.

Wnętrze Tesli Model 3, Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński
Wnętrze Tesli Model 3
Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński

Model 3 ma dwa bagażniki, a ten tylny jest dodatkowo wyposażony w podwójną podłogę. Gorzej, że po jego otworzeniu woda z szyby może wpływać prosto do przestrzeni bagażowej. Nie spotkałem się jeszcze z samochodem, w którym byłoby takie niedopatrzenie. Sam otwór załadunkowy też jest mały. Dużo bardziej wolałbym, żeby Model 3 był liftbackiem, a nie sedanem.

Deska rozdzielcza składa się z poziomego panelu, prostej kierownicy i 15-calowego ekranu dotykowego. Może to wygląda nowocześnie, ale jest szalenie nieintuicyjne. Weźmy na tapet np. przestawianie lusterek. Najpierw trzeba wybrać na ekranie odpowiednią opcją, a potem można regulować lusterko korzystając z lewego dżojstika na kierownicy. Tak, prawe lusterko też się przestawia lewym dżojstikiem. Prawy chyba wtedy nic nie robi.

Za to Model 3 jeździ genialnie

Tesla Model 3, Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński
Tesla Model 3
Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński

Koniec oglądania, czas się przejechać. Dźwignią za kierownicą wybieram D i powoli wyjeżdżam ze (to nie żart) stacji benzynowej.

– Auto jest w trybie Sport – ostrzega mnie przedstawicielka Tesli jadąca na prawym fotelu.

– Właśnie taki chciałem – odpowiadam i wciskam prawy pedał. Auto katapultuje do przodu. Przypominam sobie, że na tylnej klapie jest napis "Dual Motors", co oznacza, że ten egzemplarz ma napęd na cztery koła i ponad 370 KM. Nic dziwnego, że przyspieszenie robi wrażenie.

To jednak nic nowego. W końcu jeździłem już Modelem S i Modelem X, więc przywykłem, że Tesle są szybkie. Pamiętałem też, że nie jeżdżą specjalnie dobrze. Tymczasem Model 3 jest zupełnie inny. Układ kierowniczy jest precyzyjny, a zawieszenie pewnie trzyma auto w zakrętach. Specjalnie wchodzę w jeden z łuków z za dużą prędkością spodziewając się podsterowności, ale nic takiego się nie dzieje. Model 3 po prostu jedzie tam, gdzie powinien jechać. W kwestii prowadzenia jest to zdecydowanie konkurent Jaguara I-Pace'a.

Tesla Model 3 najbardziej zaskoczyła mnie prowadzeniem, Źródło zdjęć: © Fot. Autokult.pl
Tesla Model 3 najbardziej zaskoczyła mnie prowadzeniem
Źródło zdjęć: © Fot. Autokult.pl

Gorzej jest z komfortem. Zawieszenie jest twarde, a samo auto bardzo sztywne. Obawiam się, że na kiepskich drogach jazda Modelem 3 nie byłaby przyjemna. Co prawda w ustawieniach mogłem wybrać tryb "komfort", ale zmieniał on tylko reakcję na pedał gazu i siłę z jaką działa wspomaganie układu kierowniczego. Dla mnie to nie problem, ale jeśli ktoś szuka wygody, to powinien zainteresować się droższym Modelem S.

W trakcie jazdy wychodzi też wada pomysłu, by wszystko było wyświetlane na wielkim ekranie na środku deski rozdzielczej. Każde sprawdzenie, z jaką prędkością jadę, wymagało oderwania wzroku od drogi i odszukania tej informacji na "tablecie". Zabrakło mi tutaj wyświetlacza head-up, który idealnie pasuje do futurystycznego stylu najmniejszej Tesli.

Jestem na tak

Jeździłem wieloma autami elektrycznymi i z dotychczasowych to właśnie Model 3 najchętniej postawiłbym w swoim garażu. Kto wie, może przy dłuższym teście wyszłyby na jaw inne mankamenty, ale auto mi się podoba. Moim zdaniem wygląda świetnie, jest przestronne i bardzo odpowiada mi sposób, w jaki jeździ, czyli zalicza trzy ważne punkty.

Tesla Model 3 nie ma kluczyka. Tutaj jest po prostu mała karta, Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński
Tesla Model 3 nie ma kluczyka. Tutaj jest po prostu mała karta
Źródło zdjęć: © Fot. Michał Zieliński

Kupując je w Polsce trzeba jednak pamiętać, że obecnie serwisowanie tego samochodu to problem. Najbliższy punkt znajduje się w Berlinie, a z różnych historii wiem, że poziom obsługi klienta nie jest tam wysoki. Co prawda Tesla szykuje się do otworzenia przedstawicielstwa w Polsce, ale nie było jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu.

Konkurencja będzie miała twardy orzech do zgryzienia. Wkrótce na polski rynek trafi Kia e-Soul, która może nie jeździ tak dobrze, ale też ma świetny zasięg i znacznie atrakcyjniejszą cenę. Volkswagen szykuje się do wprowadzenia kompaktowego ID.3, z kolei Szwedzi otwarcie mówią, że Polestar 2 powstał, by zagrozić Tesli Modelowi 3. Kto wyjdzie zwycięsko? Nie mogę się doczekać, aż poznam odpowiedź na to pytanie.

[1/12]
[2/12]
[3/12]
[4/12]
[5/12]
[6/12]
[7/12]
[8/12]
[9/12]
[10/12]
[11/12]
[12/12]
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.