Citroën rusza na podbój miasta i pokazuje uroczego Ami. Poprowadzą go nawet 16‑latkowie
Gdy Citroën pokazał mały, miejski koncept o nazwie Ami One Concept, nie wierzyłem, że już rok później zobaczę jego produkcyjną wersję. Ami (po francusku "przyjaciel") ma być elektryczny, tani, prosty do bólu. Dzięki rozmiarom i masie będą go mogli prowadzić już 16-latkowie, a we Francji nawet 14-latkowie.
27.02.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:26
Citroën Ami jest czterokołowcem, który razem z akumulatorami waży tylko 485 kg. W Polsce kwalifikuje to go do pojazdów, którymi można kierować, mając prawo jazdy kategorii B1. A takie uprawnienia - zgodnie z prawem - mogą uzyskać już 16-latkowie. I choć produkcyjny Ami ma wspólny z konceptem właściwie tylko kształt, a projektanci nie do końca mogli się zdecydować, gdzie będzie przód, a gdzie tył, to pojazd jest na swój sposób uroczy.
Charakterystyczny pudełkowaty kształt został uproszczony do bólu. Wszystko jest tu symetryczne. Przedni i i tylny zderzak są takie same, podobnie jak górna i dolna część okna w drzwiach (które swoją drogą otwierane są do góry, jak w legendarnym Citroënie 2CV). Karoseria jest symetryczna, nawet drzwi można ze sobą zamienić miejscami. Jak? Drzwi kierowcy otwierają się pod wiatr, natomiast pasażera – prawidłowo. Choć wygląda to na pierwszy rzut oka dziwnie, wszystko ma swoje uzasadnienie. Tak jest taniej. Bo ten samochód ma być tani. We Francji Citroën Ami będzie kosztował zaledwie 6000 euro (ok. 26 tys. zł), a miesięczna rata leasingu ma wynosić zaledwie 19,99 euro.
Za tę cenę Ami oferuje 2-osobowe, przemyślane wnętrze z dużym przeszkleniem, wieloma schowkami i półkami oraz systemem multimedialnym w postaci aplikacji na naszym smartfonie. Elektryczny silnik pozwoli napędzić francuskiego mieszczucha do 45 km/h, a zasięg będzie wynosił 70 km. Producent zapewnia, że niewielki akumulator o pojemności 5,5 kWh naładuje się do pełna z domowego gniazdka w 3 godziny.
Niewielkie rozmiary i elektryczny napęd mają być głównymi czynnikami, które pozwolą Citroënowi Ami podbić europejskie stolice. Dzięki bezemisyjnemu napędowi będzie mógł wjechać do wielu centrów miast, gdzie zakazane są spalinowe auta. Dodatkowo niewielka długość Ami pozwoli mu zaparkować nawet prostopadle na równoległym miejscu. Z kolei duża możliwość konfiguracyjna pozwoli dopasować samochód do własnych upodobań.
Niestety wszyscy, którym spodobała się propozycja Citroëna, muszą uspokoić swoje emocje. Na razie samochód ma być dostępny tylko we Francji (gdzie sprzedaż rozpocznie się już 30 marca, natomiast rezerwacje – już w lipcu), Hiszpanii, Niemczech, Portugalii i Belgii. Być może doczekamy się go także i u nas.