Elektryczna Mazda MX‑30 ma mieć generator prądu. Będzie to silnik Wankla

Pod koniec 2019 roku Mazda pochwaliła się swoim w pełni elektrycznym crossoverem MX-30. Auto jest raczej średniakiem w kwestii pojemności baterii - a co za tym idzie - także zasięgu. Japończycy rozważają więc wprowadzenie na niektóre rynki wersji wykorzystującej mały silnik Wankla.

MX-30 jako hybryda z wanklem? To możliwy scenariusz.
MX-30 jako hybryda z wanklem? To możliwy scenariusz.
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

22.04.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:21

Fani Mazdy i nietypowych rozwiązań technicznych z utęsknieniem czekają na powrót jednostek z wirującym tłokiem. Niewykluczone, że po latach zapowiedzi w końcu do tego dojdzie, choć raczej nie w formie, jakiej pierwotnie się spodziewano.

Ci, którzy liczyli na godnego następcę kultowych wręcz modeli RX-7 oraz RX-8 nie będą zadowoleni. Mazda zamierza bowiem wykorzystać wankla w roli range extendera. Oznacza to, że jednostka spalinowa nie będzie bezpośrednio wprawiać pojazdu w ruch, a jedynie ładować akumulator, który następnie zasili silnik elektryczny.

To rozwiązanie znane m.in. z Fiskera Karma czy BMW i3 Range Extender, z tą różnicą, że Mazda zamiast klasycznej jednostki spalinowej chce wykorzystać silnik wankla. To, co było wiadomo już od dłuższego czasu, właściwie potwierdzono niedawno w oficjalnym komunikacie prasowym amerykańskiego oddziału marki.

"Firma opracowała prototyp Mazda2 EV z małym silnikiem rotacyjnym wykorzystywanym jako wzmacniacz zasięgu. Podobny system może znaleźć zastosowanie w Maździe MX-30, nowym, elektrycznym crossoverze z akumulatorem, który w tym roku trafi do salonów sprzedaży."

Taki wariant niebawem pojawi się więc na rynku, z naciskiem na USA, gdzie około 200 km zasięgu z seryjnego akumulatora o pojemności 35,5 kWh może okazać się niewystarczającą wartością. MX-30, jak kiedyś BMW i3 będzie więc dostępne zarówno jako typowy elektryk oraz hybryda.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)