Elektryczny Opel Vivaro-e będzie nową alternatywą w segmencie aut dostawczych

Elektryczny Opel Vivaro-e będzie nową alternatywą w segmencie aut dostawczych

Vivaro-e trafi na rynek w 2020 roku.
Vivaro-e trafi na rynek w 2020 roku.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
15.11.2019 14:24, aktualizacja: 13.03.2023 13:46

Opel sukcesywnie elektryfikuje gamę swoich modeli, dążąc do osiągnięcia celu zaplanowanego na 2024 rok. Niemiecka marka pod władaniem koncernu PSA chce, aby najpóźniej za 5 lat wszystkie modele w jej gamie były dostępne także jako elektryki lub hybrydy. Vivaro-e jest drugim po Corsie-e autem, które wspomoże realizację tych planów.

Vivaro to bliźniacza konstrukcja dla dostawczaków Toyoty, Peugeota i Citroena, która teraz doczekała się także elektrycznej wersji. Samochód trafi na rynek już w 2020 roku i w topowej odmianie zaskoczy maksymalnym zasięgiem. Klienci będą mieli do wyboru dwa warianty różniące się pojemnością baterii: 50 kWh pozwalający przejechać 200 km na jednym ładowaniu oraz 75 kWh, który zajedzie o 100 km dalej.

300 km maksymalnego zasięgu to już całkiem przyzwoita wartość jak na miejski pojazd dostawczy. Powinna okazać się wystarczająca w codziennym użytkowaniu. Taka propozycja wydaje się niezłą opcją np. dla kurierów. Opel liczy, że Vivaro-e spotka się z ciepłym przyjęciem dużych, firmowych flot, szczególnie w Wielkiej Brytanii, gdzie będzie oczywiście oferowany pod marką Vauxhall.

W najbliższych dwóch latach do gamy użytkowych pojazdów Opla zasilanych prądem dołączy jeszcze Zafira Life, będąca osobowym odpowiednikiem Vivaro, jak również Combo Cargo i Combo Life. Oznacza to, że już w 2021 roku marka będzie miała w swojej ofercie co najmniej 5 pojazdów elektrycznych, a może nawet i więcej, jeśli w parze z dostawczakami pójdzie także elektryfikacja typowo osobowych konstrukcji.

Obraz
© mat.prasowe

Sukces Vivaro-e jak zwykle w takich przypadkach zależy przede wszystkim od cen. Obecnie za najtańszą, spalinową odmianę trzeba wyłożyć co najmniej 90 250 zł. Nie zdziwimy się, jeśli topowa wersja elektryczna będzie droższa o jakieś 50 tysięcy złotych.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)