Gama Mustangów szeroka jak nigdy. Czy legenda Forda powszednieje?
Wraz z pojawieniem się nowej odmiany Forda Mustanga Mach-E i wyczynowych Mustangów, liczba wersji tego modelu drastycznie wzrosła. Nie wszystkie są do kupienia dla przeciętnego Kowalskiego, lecz nawet ten może w nich przebierać.
30.07.2023 | aktual.: 31.07.2023 16:38
Ford Mustang nawet na polskich drogach jest dość częstym widokiem i raczej nie wywołuje już na nikim większego wrażenia. Powiększa się jednak nie tylko liczebność samych mustangów na ulicach, ale również liczba wersji, spośród których mogą wybierać klienci. Z jednej strony sprawia to, że każdy może dobrać sobie model skrojony pod jego upodobania i budżet, lecz z drugiej może to prowadzić do sytuacji, w której to mustang będzie stawać się autem coraz bardziej pospolitym.
Bardzo dobrze może to uzmysłowić oferta modelowa tego samochodu na rok modelowy 2024. W zestawieniu przygotowanym przez "Motor1" zebrano wszystkie mustangi, jakie będą dostępne na rynku. Oczywiście w liście zebrano również modele wyczynowe, które nie trafią nigdy do regularnej sprzedaży, lecz nie da się ukryć, że liczba dostępnych wersji i tak może robić wrażenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
No dobrze, ale jak w końcu to zestawienie się prezentuje?
- Ford Mustang EcoBoost,
- Ford Mustang EcoBoost Premium,
- Ford Mustang GT,
- Ford Mustang GT Premium,
- Ford Mustang Dark Horse,
- Ford Mustang Dark Horse Premium,
- Ford Mustang Dark Horse R,
- Ford Mustang GT4,
- Ford Mustang GT3,
- Ford Mustang Mach-E Select,
- Ford Mustang Mach-E Premium,
- Ford Mustang Mach-E Route 1,
- Ford Mustang Mach-E GT,
- Ford Mustang Mach-E Rally.
Oczywiście ta lista tyczy się Stanów Zjednoczonych i w zależności od regionu świata szerokość gamy będzie inna. Nawet jednak nie wliczymy wersji GT4 i GT3, które nie posiadają homologacji drogowej, mówimy aż 12 o różnych wersjach Mustanga i Mustanga Mach-E. Najtańszy EcoBoost kosztuje w USA 32 515 dol. (ok. 130 tys. zł), najdroższy Dark Horse R - 145 tys. dol. (ok. 580 tys. zł).
Rozpiętość cenowa jest więc duża, tak samo zresztą pod kątem mocy czy wyposażenia. Czy jest to odpowiednia droga dla tak ikonicznego modelu, jak Mustang? Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie, lecz Ford, dopóki taka strategia będzie przynosiła profity finansowe, z pewnością będzie przyznawał, że tak.