Genesis GV60 ma nawet tryb Drift. Koreańczycy oficjalnie pochwalili się nowym elektrykiem
Szybko poszło. Od zapowiedzi do oficjalnej premiery minęło zaledwie kilka tygodni. Oto jest - Genesis GV60, czyli luksusowy brat Ioniqa 5 i Kii EV6. Mimo bliskiego pokrewieństwa różni się jednak od nich znacząco - nie tylko w kwestii wyglądu.
30.09.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:23
Genesis oficjalnie pochwalił się swoim kompaktowym elektrykiem GV60 opartym na platformie E-GMP. Auto będzie dostępne w kilku wariantach różniących się mocą i rodzajem napędu. Do wyboru będzie wydanie RWD, AWD oraz ostra wersja, która pozwoli nawet na jazdę w bocznym poślizgu.
Zobacz także
Każdy z wariantów dysponuje tym samym akumulatorem o pojemności 77,4 kWh, który w bazowej wersji współpracuje z jednym silnikiem elektrycznym generującym 228 KM mocy i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Całość trafia wyłącznie na tylne koła. Zasięg? 451 km według obietnic producenta.
Mocniejszy wariant AWD dysponuje natomiast dwoma silnikami, po jednym na każdą z osi. Ich łączna moc to 318 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi natomiast 605 Nm. W tym przypadku zasięg jest nieco mniejszy - 400 km.
Najciekawsze jest jednak topowe wydanie z dwoma mocnymi silnikami, które wspólnie są w stanie wykrzesać 435 KM i 605 Nm, co owocuje przyspieszeniem do setki w czasie poniżej 4 sekund i skłonnością do jazdy w poślizgu. Tym bardziej że na pokładzie znajdziemy nawet tryb Drift i dyferencjał o ograniczonym uślizgu.
Tryby jazdy będą mieć wpływ także na dźwięk w kabinie. Genesis chwali się bowiem autorskim systemem Active Sound Design, który nie tylko niweluje nieprzyjemne hałasy, ale też dostarcza ciekawych wrażeń akustycznych, mających stanowić nowoczesną alternatywę dla brzmienia jednostek spalinowych.
Takich technologicznych nowinek jest więcej. W końcu mamy do czynienia z marką luksusową. Na uwagę zasługuje na przykład aktywne zawieszenie współpracujące z systemem sensorów i kamer monitorujących stan nawierzchni. W wersjach AWD znajdziemy też przycisk pozwalający łatwo przełączać napęd na tryb RWD.
Wnętrze także nie rozczarowuje. Poza tym, że jest niemal w całości wykończone skórą i aluminium, kusi również bogatym wyposażeniem. To m.in. 17-głośnikowe audio Bang&Olufsen czy rozbudowane multimedia. Ciekawostką jest też system otwierania pojazdu za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy czy szereg systemów wsparcia kierowcy z tempomatem współpracującym z nawigacją czy możliwością zdalnego parkowania.
Niestety wciąż nie wiemy, ile trzeba będzie za to wszystko zapłacić, gdyż wciąż czekamy na rynkowy debiut. Biorąc pod uwagę, że Genesis od niedawna oferuje swoje auta w kilku krajach Europy, pewnym jest, że GV60 trafi również na Stary Kontynent.