Najmocniejszy mercedes w historii wyceniony. Wyczyści konto szybciej, niż osiągnie setkę
Chociaż na myśl o najmocniejszym mercedesie w historii niektórym serca zabiją mocniej, to fakt, że jest to hybryda plug-in, może ostudzić emocje. Jednak nie w tym przypadku. Bo GT 63 S E Performance ma 843 KM i prawie 1500 Nm. I kosztuje majątek.
01.02.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:19
Dokładnie 1 033 537 zł – tyle trzeba zapłacić, by wyjechać z salonu Mercedesem-AMG GT 63 S E Performance, czyli najmocniejszym modelem w historii marki. To o blisko 450 tys. zł więcej niż kosztuje pozycjonowany schodek niżej AMG 53 4Matic+. Samochód zapowiadany był od dawna, ale wbrew spekulacjom, które zakładały powrót liczby "73" do nazwy, Niemcy zdecydowali się kontynuować swoją enigmatyczną formę dodatkowych liter.
Co dostaniemy za tę niemałą kwotę? Przede wszystkim samochód, który osiągnie setkę szybciej, niż wy zdążycie wypowiedzieć jego pełną nazwę. Nowy mercedes rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 2,9 s. A to wszystko dzięki układowi hybrydowemu, na który składa się podwójnie doładowane, 4-litrowe V8 i silnik elektryczny. Łącznie na 4 koła przekazują 843 KM i aż 1470 Nm.
Jednocześnie akumulator o pojemności 6,1 kWh pozwala bezemisyjnie przejechać 12 km w razie, gdybyście chcieli zmyć z siebie ekologiczne poczucie winy.
Kupujący może liczyć w podstawie m.in. na elektronicznie sterowaną szperę, adaptacyjne, pneumatyczne zawieszenie AMG Ride Control+, tryb driftu, układ hamulcowy z ceramicznymi tarczami, 20-calowe felgi, czarną, skórzaną tapicerkę Nappa, dwustrefową klimatyzację, system multimedialny MBUX, system audio Burmester, tempomat, bezkluczykowy dostęp, kamerę 360 stopni czy elektrycznie sterowane i podgrzewane fotele przednie z pamięcią ustawień.
Oczywiście, jak przystało na markę premium, lista opcji jest niezwykle długa i ciężko byłoby zawrzeć tutaj wszystkie opcje. Np. dokupując pakiet AMG Special Edition za 79 827 zł, dostaniemy m.in. szaro-czarną skórzaną tapicerkę, indywidualne fotele z konsolą środkową na tylnej kanapie, 21-calowe felgi, chromowe wykończenie nadwozia, podświetlane listwy AMG, wykończenie wnętrza drewnem jesionowym czy specjalny, lakier czerwień rubelitu.
Jednak co ciekawe, wybierając ten pakiet, konfigurator doda nam jeszcze mnóstwo innych dodatków, co ostatecznie zaowocuje wzrostem ceny o ponad 206 tys. zł.
Innym pakietem, który kosztuje tyle co bazowa wersja osobowego Nissana Townstar, jest zestaw, który w polskim konfiguratorze został nazwany "Pakiet bezpieczeństwa dla dzieci". A zawiera on m.in. 21-calowe felgi, pakiet AMG Night II (czyli wykończenie detali nadwozia na czarno), rzucający się w oczy, zielony lakier, pasy ozdobne, oświetlenie zewnętrzne AMG czy kierownicę AMG wykończoną skórą nappa.
Przyznacie, że mało tu bezpieczeństwa dla dzieci. I podobnie jak w przypadku pierwszego pakietu, tu również konfigurator wymusza na nas dobranie innych opcji, które windują cenę o 213 tys. zł.
Jak widać, nie jest tanio, a główny konkurent hybrydowego mercedesa, Porsche Panamera Turbo S E-Hybrid, może się co prawda pochwalić niższą ceną – zaczyna się od 934 tys. zł – ale ma też słabszy układ napędowy, który generuje łącznie "tylko" 700 KM i 870 Nm. Z kolei sprint do setki zajmuje jej tylko 0,3 s więcej. Którego byście wybrali?