Stellantis rozszerza rodzinę wodorowych dostawczaków. Będą powstawać w Polsce
Jeden z największych koncernów motoryzacyjnych ogłosił gotowość do rozpoczęcia produkcji rodziny dużych aut dostawczych z ogniwami paliwowymi. Auta będą powstawać pod czterema różnymi markami, ale co najważniejsze – ich produkcja ma odbywać się m.in. w Polsce.
01.02.2024 | aktual.: 01.02.2024 16:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie jest nowością, że Stellantis od lat stawia na rozwój technologii wodorowych ogniw paliwowych w autach dostawczych. Dotychczas zdecydował się jednak zaaplikować nowoczesny napęd jedynie do pojazdów średniej wielkości. Teraz nadszedł czas także na "dużych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stellantis Pro One ogłosił właśnie gotowość do rozpoczęcia produkcji swojej rodziny dużych dostawczaków w wersji wodorowej. Ma to pomóc umocnić pozycję koncernu w kategorii bezemisyjnych aut użytkowych. Ruch ten jest elementem strategii ogłoszonej jeszcze jesienią zeszłego roku.
Produkcja pojazdów ma się odbywać zarówno w Hordain we Francji, jak i w Polsce, w Gliwicach. W związku z nowymi obowiązkami fabryka otworzyła dodatkowe miejsca pracy. Trafi tu m.in. pewna grupa pracowników zwolnionych w związku z planowanym zamknięciem zakładu FCA w Bielsku-Białej.
Łącznie w ofercie koncernu znajdzie się aż osiem aut dostawczych zasilanych wodorowymi ogniwami paliwowymi. To Citroën ë-Jumpy i ë-Jumper, Fiat E-Scudo i E-Ducato, Opel Vivaro i Movano oraz Peugeot E-Expert i E-Boxer. Zgodnie z zapewnieniami, mniejsza rodzina pojazdów oferuje zasięg do 400 km, podczas gdy większe auta przejadą nawet 500 km na jednym tankowaniu. Uzupełnienie wodoru ma z kolei zająć tylko odpowiednio 4 i 5 minut.