Tesla Model 3 Long Range podrożała. Niby niewiele, ale już nie załapie się na dopłaty
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Inflacja szaleje, co znajduje swoje odzwierciedlenie również w cenach aut. Samochodem, który niedawno podrożał, jest Tesla Model 3 Long Range. Cena wzrosła o 5 tys. zł. To kwota, która wbrew pozorom dla wielu klientów może być nie do przejścia.
Tesla Model 3 Long Range do niedawna kosztowała 244 990 zł. Teraz producent zdecydował się podnieść tę kwotę do 249 990 zł. Przy takich sumach 5 tys. zł wydaje się niewielką różnicą. Klienci zapewne w ogóle by jej nie odczuli, gdyby nie fakt, że przez to auto nie mieści się już w limitach polskich dopłat.
Dla przedsiębiorców chcących skorzystać z programu "Mój elektryk" to spora zmiana. Ci, którzy chcieliby wziąć auto na firmę i wykorzystywać je firmowo oraz prywatnie, mogą odliczyć tylko 50 proc. podatku VAT. W takim wypadku warunkiem uzyskania dopłaty jest wartość pojazdu nieprzekraczająca 248 206 zł brutto. Jak donosi portal elektrowoz.pl. Tesla Model 3 Long Range jest więc o 1784 zł za droga.
Klientom, którzy chcieliby zmieścić się w limicie i tym samym uzyskać dopłatę w ramach programu "Mój elektryk" nie zostaje więc nic innego jak twarde negocjacje. Niestety Tesla nie słynie ze skłonności do ustępstw na tym polu.
Drugim wyjściem jest zakup samochodu na firmę z odliczeniem 100 proc. VAT, co oznacza deklarację użytkowania pojazdu wyłącznie w celach służbowych. Najprostszym rozwiązaniem wydaje się jednak wybór tańszej wersji, wycenianej na 219 990 zł, która bez problemu mieści się w limitach programu "Mój elektryk".