Elektryk tańszy od spalinowego. W końcu dostaniesz dopłatę do auta w leasingu
Auto elektryczne za kwotę niższą niż porównywalny model spalinowy. To możliwe dzięki programowi "Mój elektryk" teraz dostępnemu także dla leasingów. Dzięki dopłatom można znacząco obniżyć miesięczną ratę, co wyraźnie podnosi atrakcyjność oferty.
18.11.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:14
16 listopada 2021 roku Bank Ochrony Środowiska odpowiedzialny za dyspozycję dopłat w ramach programu "Mój elektryk" podpisał umowy z pierwszymi operatorami leasingowymi. Na liście znajdziemy duże instytucje takie jak Arval Service Lease Polska sp. z o.o., LeasePlan Fleet Management (Polska) sp. z o.o. oraz Volkswagen Financial Services sp. z o.o. Jak zaznaczają przedstawiciele BOŚ, do programu zaproszone zostały również inne firmy. Niewykluczone więc, że lista niebawem zauważalnie się wydłuży.
To dobra wiadomość dla klientów chętnych na auta zeroemisyjne. Współpraca leasingodawców z BOŚ wiąże się bowiem nie tylko z zauważalnie niższą ratą leasingu, ale i maksymalnie uproszczonymi formalnościami. Klienci ww. instytucji mogą składać wniosek o leasing i dotację bezpośrednio w firmie leasingowej, która przeprowadzi cały proces.
Jakie kryteria trzeba spełnić?
Do skorzystania z dopłat w ramach programu "Mój elektryk" dla biznesu uprawnieni są m.in. przedsiębiorcy, stowarzyszenia i fundacje, kościoły i związki wyznaniowe, rolnicy i spółdzielnie, ale nie tylko. Pośrednio z oferty skorzystają bowiem również klienci indywidualni, którzy zdecydują się na najem długoterminowy pojazdu zeroemisyjnego, pod warunkiem, że dotacją zostanie objęta firma oferująca taką usługę.
Pod pojęciem pojazdów zeroemisyjnych objętych dopłatą znajdziemy auta kategorii M1 - samochody osobowe do przewozu maksymalnie 8 osób oraz N1 - dostawcze z masą nieprzekraczającą 3,5 t. W pierwszym przypadku maksymalny koszt zakupu pojazdu nie może przekroczyć 225 tys. zł. W drugim nie ma limitu. Co warte odnotowania, nie przewidziano też limitu liczby dopłat na przedsiębiorcę. Oznacza to możliwość leasingowania więcej niż jednego pojazdu na preferencyjnych warunkach.
Wysokość dotacji jest uzależniona od deklarowanego, średniorocznego przebiegu. W kategorii M1, przy przebiegu poniżej 15 tys. km dostaniemy dofinansowanie w wysokości 18 750 zł. Powyżej 15 tys. km będzie to natomiast 27 000 zł.
Natomiast w przypadku dostawczaków do 3,5 t pokonujących mniej niż 20 tys. km rocznie można zyskać do 20 proc. kosztów kwalifikowanych (ale nie więcej niż 50 tys. zł) lub do 30 proc. kosztów kwalifikowanych (ale nie więcej niż 70 tys. zł) - w przypadku przebiegów powyżej 20 tys. km. Powyższe kwoty mogą być uwzględnione zarówno w umowie leasingowej, jak i przy zakupie gotówkowym.
— Średnio cztery na pięć nowych aut w Polsce trafia do przedsiębiorców - to grupa z największym potencjałem użytkowania także aut elektrycznych. Pamiętaliśmy o tym, konstruując budżet programu 'Mój elektryk', a w tej chwili z myślą o szeroko rozumianym biznesie, uruchamiamy dwie ścieżki dofinansowywania elektryków – leasingową i zakupową — mówi Artur Lorkowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Elektryk w cenie auta spalinowego
W praktyce oznacza to realne oszczędności dla przedsiębiorców. Analitycy Arval szacują, że w zależności od wybranego modelu i parametrów finansowania, dzięki dotacjom "Mój elektryk" można zaoszczędzić od 300 do 800 zł miesięcznie. Dla przykładu, Hyundai Ioniq 5 w wynajmie na 36 miesięcy z rocznym limitem do 15 tys. km domyślnie kosztuje 2309 zł netto miesięcznie. Po dopłacie będzie to 1709 zł, a więc równe 600 zł mniej.
W niektórych przypadkach miesięczny koszt leasingu elektryka dzięki dotacjom będzie porównywalny lub niższy niż w aucie spalinowym. Jak wynika z wyliczeń Arval, dla przebiegu 15 tys. km rocznie i umowy na 36 miesięcy, Teslę Model 3 wynajmiemy już za 2209 zł miesięcznie, podczas gdy spalinowe Volvo S60 będzie kosztować 2269 zł.
Konkretne kwoty z uwzględnieniem dotacji przedstawił też koncern Volkswagena w ofercie Lease&Care dla firm. Przy limicie do 15 tys. km i 36-miesięcznej umowie można jeździć VW ID.3 za 1077 zł netto miesięcznie. Škoda Enyaq iV 60 - to wydatek w wysokości od 1450 zł, Audi Q4 e-tron od 1505 zł, a VW ID.4 od od 1831 zł netto miesięcznie.
W każdym przypadku są to kwoty zauważalnie niższe od standardowej oferty, co w połączeniu ze specyfiką naszego rynku, którego filar stanowią klienci instytucjonalni, może okazać się kluczowe dla rozwoju elektromobilności w Polsce.