Tesla na autopilocie jechała przez kałużę. Nagle pojazd zwariował

Pewien kierowca z USA udostępnił kanałowi YouTube Wham Baam Teslacam nagranie z kamery samochodowej, na którym widać, jak jego model 3 wpada do wody na zalanym poboczu drogi podczas korzystania z FSD Beta.

Tesla zjechała z drogi i wpadła do wód powodziowych na poboczu
Tesla zjechała z drogi i wpadła do wód powodziowych na poboczu
Źródło zdjęć: © YouTube

23.08.2023 | aktual.: 25.08.2023 08:54

System FSD, czyli Full Self Driving (pełna zdolność do samodzielnej jazdy) obejmuje wszystkie funkcje podstawowego autopilota i rozszerzonego autopilota - rozpoznaje znaki stopu i sygnalizację świetlną, a także, przy aktywnym nadzorze kierowcy, automatycznie zwalnia i zatrzymuje samochód po zbliżeniu się do nich lub pomaga w kierowaniu pojazdem na wyraźnie oznaczonych pasach ruchu i wykorzystuje tempomat uwzględniający sytuację drogową.

FULL SELF DRIVING TESLA CRASH INTO A POND

Omawiany system raczej nie zadziałał tak, jakby się spodziewał bohater niedawnego filmu opublikowanego w serwisie YouTube. Kierowca twierdzi, że jechał autostradą w okolicach Mono City w Kalifornii z prędkością około 97 km/h z włączoną funkcją FSD Beta. W miarę rozwoju zdarzenia mężczyzna minął jasnopomarańczowy znak, który oznacza, że droga jest zalana, choć twierdził, że podobne znaki znajdują się w okolicy również bez obecności wody.

Kierowca dodał też, że system FSD Beta w modelu 3 nie zwolnił odpowiednio podczas przekraczania strumienia wody, co spowodowało, że samochód skręcił w lewo, zjechał z drogi i wpadł do zbiornika na poboczu. Pojazd udało się później wyciągnąć. Na tym etapie kierowca nie otrzymał żadnej informacji od Tesli o naprawie, ale podejrzewa, że samochód zostanie spisany na straty. Warto pamiętać jednak, że wszelkie systemy wspomagania kierowców, jak zaznacza producent, muszą być pod ciągłym nadzorem człowieka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)