Test: Mazda CX‑60 – ponad 3 litry pod maską. Tym razem nic nie tracimy!
Mimo że japoński producent ma w swoim portfolio kilka udanych SUV-ów, to CX-60 jest zupełnie nowym, stworzonym od podstaw modelem. Patrząc na kilka rozwiązań technicznych, można śmiało powiedzieć, że tego jeszcze nie było.
23.05.2022 | aktual.: 24.11.2022 13:00
Mazda CX-60 – test wideo
Obecne czasy są dość trudne dla motoryzacji z wielu względów. Kiedy producenci wprowadzają na rynek nowy model, zwłaszcza reprezentujący najpopularniejszy segment, to możemy mieć pewność, że w dużej mierze będzie on bazować na konstrukcji już oferowanej. Mazda jednak idzie pod prąd.
Kiedy spojrzymy na paletę jednostek napędowych, nie powinna nas zdziwić obecność hybrydy typu plug-in, która pozwoli przejechać na prądzie około 60 km. To bardzo często spotykane rozwiązanie, jednak Mazda wcześniej oferowała wyłącznie miękkie hybrydy. Ponadto jest to układ, który sprawia, że z mocą 327 KM, model CX-60 jest najmocniejszym samochodem w gamie.
W niedalekiej przyszłości pojawią się też inne opcje do wyboru, które raczej nie kojarzą się powszechną tendencją wśród innych producentów. Będą to sześciocylindrowe, rzędowe silniki. Turbodoładowana jednostka wysokoprężna będzie mieć pojemność 3,3 l pojemności, natomiast benzynowa, wolnossąca będzie trzylitrowa.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o tym modelu, zapraszam do oglądania.