Vlog. Audi e‑tron Sportback: cała prawda o podróżowaniu autem elektrycznym po Polsce

Mateusz Żuchowski

22.01.2021 19:47, aktual.: 30.09.2022 21:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Audi wprowadziło na polski rynek już kolejny w pełni elektryczny model. Na papierze wszystko się w nim zgadza i już teraz nowe e-tron Sportback stanowi godnego następcę tradycyjnego wozu na benzynę. A jak jest w rzeczywistości? By się o tym przekonać, postawiłem przed tym nieprzeciętnie nowoczesnym autem nie lada wyzwanie: przejazd z Katowic do Warszawy.

Na polskim rynku od niedawna dostępna jest druga wersja nadwozia modelu e-tron: jego bardziej aerodynamiczny i powabny odpowiednik o nazwie e-tron Sportback 55. Opis wyczerpuje kilka liczb: 408 KM mocy, 447 km zasięgu i cena 357 000 zł.

W teorii to wystarczy, by takim autem poruszać się już bez skrępowania po sporej części naszego kraju i traktować go tak jak każde inne auto. W praktyce potrzeba do tego jednak jeszcze odpowiednio rozbudowanej i zaawansowanej infrastruktury stacji ładowania, która zapewni na trasie odpowiednie wsparcie. W teorii taka sieć stacji już istnieje i, przynajmniej na południu kraju, reprezentuje poziom, przy którym na dodatkowe ładowania po drodze nie powinno się poświęcić dużo czasu.

A jak jest w rzeczywistości? Na to pytanie odpowiedziała mi pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji podróż e-tronem Sportback ze Śląska do Warszawy. Tak wygląda życie z autem elektrycznym w naszych realiach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (36)
Zobacz także