Volkswagen ID.3 dopiero we wrześniu. Niektóre funkcje wyposażenia będą nieaktywne

Klienci, którzy zarezerwowali pierwsze sztuki volkswagena id.3, będą mogli odebrać swoje samochody we wrześniu 2020 roku. Jest jednak haczyk: te auta nie będą w pełni funkcjonalne. Niecierpliwi będą musieli pogodzić się z czasowymi brakami w wyposażeniu.

Volkswagen ID.3 zadebiutuje później, niż planowano.
Volkswagen ID.3 zadebiutuje później, niż planowano.
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

15.06.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:10

"Choroby wieku dziecięcego" we współczesnej motoryzacji nie są niczym nadzwyczajnym. Producenci sukcesywnie skracają czas potrzebny na opracowanie nowych modeli, co nierzadko odbija się na jakości pierwszych egzemplarzy.

Następnie, w odpowiedzi na ewentualne reakcje prasy oraz utyskiwania klientów, dany model jest sukcesywnie poprawiany. Oczywiście takie sytuacje nie są regułą, ale niektórzy producenci nie próbują już nawet ukrywać faktu, że ich auto nie do końca działa tak, jak powinno.

Przykładem jest nowy Volkswagen ID.3, który ostatecznie miał trafić do salonów w najbliższych tygodniach. Dziś wiemy już, że tak się nie stanie. Niemcy przesunęli rynkowy debiut swojego elektryka na wrzesień z powodu problemów z oprogramowaniem pojazdu.

Niestety, odroczenie premiery wcale nie oznacza, że klienci dostaną finalną i dopracowaną wersję pojazdu. Ci, którzy zdecydują się na zakup pierwszych sztuk ID.3, muszą liczyć się z pewnymi niedogodnościami, jak ogranicza liczba funkcji wyświetlacza head-up czy niedziałająca aplikacja AppConnect pozwalająca m.in. zdalnie kontrolować status pojazdu. Producent zapowiada, że w późniejszym czasie problemy te zostaną rozwiązane aktualizacją oprogramowania.

Na szczęście Volkswagen postanowił wynagrodzić ten fakt, oferując pierwszym klientom darmowe członkostwo w programie ID.3 1st Mover Club. Wiąże się to z brakiem konieczności zapłacenia trzech pierwszych rat leasingowych oraz dożywotnim wsparciem dedykowanych konsultantów Volkswagena w kwestiach związanych z eksploatacją pojazdu.

Klienci, którzy nie potrzebują takiego członkostwa, a chętnie nabyliby w pełni gotowy, dopracowany produkt muszą natomiast poczekać do końca bieżącego roku. Niemcy przewidują bowiem, że do tego czasu uporają się już ze wszystkimi problemami oprogramowania nowego ID.3.

Na ten moment nie znamy polskich cen nowego volkswagena. Importer zapowiedział, że cennik zostanie zaprezentowany na przełomie lipca i sierpnia, a bazowa odmiana ma kosztować mniej niż 130 tys. zł. W pierwszej kolejności do sprzedaży trafi jednak droższy wariant z akumulatorem o pojemności 58 kWh (440 km deklarowanego zasięgu) i 204-konnym napędem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Volkswagenelektrycznysamochód elektryczny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)