Audi zapowiada nowy model. Polacy muszą obejść się smakiem

Mogłoby się wydawać, że rynek chiński to z perspektywy zachodnich koncernów przegrana sprawa. Przez dziesięciolecia producenci ze Starego Kontynentu rzeczywiście dominowali w Państwie Środka, a dzięki spółkom joint venture z tamtejszymi firmami nie tylko mogły liczyć na przychylne oko władz, ale również na tańszy i prostszy proces produkcyjny. Przy okazji jednak na własnej piersi wychowywali swoich przyszłych rywali.

Przywództwo Europy w tym rejonie skończyło się na początku 2023 r. - wtedy to Volkswagen, przez lata otwierający listy sprzedaży, musiał uznać wyższość marki BYD, która zdążyła już dość wygodnie rozgościć się na tronie. 

W chińskich statystykach za cały 2023 r. Volkswagen co prawda zajął drugie miejsce, a w czołowej dziesiątce mamy jeszcze BMW (8.) i Audi (10.), lecz do czołówki śmiało wkroczyły chińskie marki, jak Changan, Geely czy Wuling. Albo wyprzedziły one dotychczasowych hegemonów z Europy czy Japonii, albo zrobią to już niedługo.

Koncern VAG nadal jednak wierzy, że trend da się odwrócić. Volkswagen pod koniec kwietnia ujawnił swoje plany na nową chińską ofensywę, której głównym trzonem jest nowa submarka elektryków — ID.UX. Swoje trzy grosze postanowiło dorzucić Audi. Marka z Ingolstadt jest swoją drogą jednym z niewielu europejskich producentów, którzy w Chinach mogli w 2023 r. pochwalić się tendencją wzrostową.

Podczas pekińskich targów Auto China 2024 dyrektor generalny niemieckiej marki Gernot Döllner ogłosił wprowadzenie do chińskiej oferty trzech nowych modeli elektrycznych. To zaprezentowane miesiąc wcześniej Audi Q6 e-tron, wyczekujące na swój debiut Audi A6 e-tron, a także auto, które trafi tylko do klientów z Państwa Środka — Audi Q6L e-tron. 

Chińczycy od zawsze lubią długie auta, a marki z Europy często tworzyły dla nich wersje swoich bestsellerów w wersji Long. Tak też będzie z Q6L e-tron, który urośnie we wszystkich kierunkach. Względem swojego standardowego rodzeństwa będzie dłuższy o 113 mm (4884 mm), szerszy o 26 mm (1965 mm) oraz wyższy o 2 mm (1687 mm).

Wydłużony rozstaw osi (2889 mm, o 106 mm więcej niż w Q6 e-tron) ma pozwolić również na upchnięcie większego akumulatora. Jego pojemność wynosi 107 kWh i tym samym zapewnić ma zasięg ponad 700 km.

Döllner zapowiedział również wzmocnienie współpracy z koncernem SAIC w celu tworzenia nowych, inteligentnych modeli tylko na rynek chiński - Q6L e-tron nie będzie więc rodzynkiem, jeśli chodzi o docelowe miejsce przeznaczenia. CEO Audi przypomniał również, że marka jest w trakcie budowy swojej nowej fabryki w Changchun, a także działa wraz z Porsche w kierunku stworzenia setek nowych ładowarek dla swoich klientów. 

Widać więc jak na dłoni, że Audi chce podtrzymać swoje tempo i rzeczywiście powalczyć o względy Chińczyków. Pytanie, czy na dłuższą metę nie wybiorą oni jednak propozycji, które oferują im ojczyste marki.