BMW Vision M Next Concept to 600‑konna hybryda, która może trafić do produkcji
Koncepty mają to do siebie, że często pozostają tylko konceptami. Tym razem jest inaczej. BMW pokazało nieziemskie Vision M Next Concept i powiedziało, że może go wyprodukować. Warunek? Muszą znaleźć się chętni.
25.06.2019 | aktual.: 13.03.2023 14:06
Argumentów, by chcieć mieć w garażu produkcyjną wersję Vision M Next Concept nie brakuje. Zacznijmy od wyglądu. Na pierwszy rzut oka auto wygląda jak ewolucja i8. Ma podobną linię i charakterystyczne, podnoszone do góry drzwi. Jak przystało na nowe BMW, ma wielki grill na przedzie. Nowością są światła z włókna szklanego wykorzystujące technikę Laser Wire.
Gdyby tego było mało, Vision M Next Concept ma nietypowe malowanie. Obok stonowanego szarego pojawił się kolor o odpowiedniej nazwie "Thrilling Orange" (ang. "porywający pomarańczowy"). Wnętrze jest zdecydowanie najbardziej nowoczesną częścią auta. Drzwi otwierają się po rozpoznaniu twarzy kierowcy. Kierownica przypomina ster statku kosmicznego a informacje pojawiają się na wyświetlaczu head-up wykorzystującym rozszerzoną rzeczywistość.
Za napęd odpowiada – podobnie jak w i8 – układ hybrydowy. Motor elektryczny i czterocylindrowy benzynowy silnik razem generują 600 KM. Sprint do setki zajmuje równe 3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi okrągłe 300 km/h. Osiągi można poprawić klikając funkcję BOOST+. Do tego auto jest w stanie przejechać 100 km wyłącznie na silniku elektrycznym.
Kluczowe jednak mają być właściwości jezdne. BMW chce, by Vision M Next Concept był zapowiedzią samochodu sportowego przyszłości. Takiego, który będzie odskocznią od autonomicznych pojazdów, jakimi niewątpliwie kiedyś będziemy się poruszać. Podoba się? To dobrze, bo BMW nie wyklucza, że auto trafi do produkcji.
Jak podaje serwis Motor1.com, szef inżynierów marki zdradził, że firma rozważy stworzenie produkcyjnej wersji Vision M Next Concept, jeśli będzie wystarczająco dużo potencjalnych kupców. Auto miałoby wiele wspólnego z i8 (np. karbonowy monokok) i na pewno pozostałoby hybrydą typu plug-in. Czy uda się wprowadzić je do sprzedaży? Tego pewnie dowiemy się w najbliższych latach.