Elektryczna Gelenda otrzyma wersję mini. Zwiększy to jej przystępność?

Jeżeli patrzyliście krzywo na plany Mercedesa dotyczące stworzenia elektrycznej Klasy G, nie będziecie zadowoleni. Jeżeli jednak czekacie na Gelendę na prąd i martwiliście się o jej ceny, nowe informacje z pewnością was ucieszą.

Mercedes-Benz G 500 Final Edition
Mercedes-Benz G 500 Final Edition
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Mercedes-Benz
Kamil Niewiński

04.09.2023 | aktual.: 05.09.2023 09:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O tym, że pierwszy w historii elektryczny Mercedes Klasy G jest w drodze, mogliśmy dowiedzieć się już w 2021 r., kiedy Niemcy zaprezentowali Concept EQG - wizualizację tego, jak być może będzie wyglądać elektryczna Gelenda. Przez następne miesiące otrzymywaliśmy nowe informacje o tym aucie, a zza kulis zaczęły również docierać nawet pierwsze zdjęcia szpiegowskie.

Kolejne kluczowe informacje na temat nadchodzącej Klasy G na prąd otrzymaliśmy podczas targów IAA Mobility 2023 w Monachium. Potwierdzenie premiery tego samochodu było oczywiście formalnością - ta wydarzy się w 2024 r. Równocześnie jednak otrzymaliśmy zupełnie nowe wieści, które mogą zadziwić wiele osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dyrektor generalny marki Mercedes, Ola Kallenius, cytowany przez "Automotive News Europe", przyznał bowiem, że w planach jest również mniejsza wersja elektrycznej Gelendy. Szwed z niemieckim obywatelstwem objaśnił, że taka odmiana ma nieść więcej zabawy z jazdy zarówno na szosie, jak i poza nią, a także kosztować znacznie mniej niż nawet spalinowa Gelenda.

Czy skurczona Klasa G w wersji na prąd ma rynkową rację bytu? Wszystko zapewne rozbije się o cenę. Obecnie produkowana Gelenda jest wyceniana na ok. 530 tys. zł, więc większą sprzedaż i duże zainteresowanie modelem można byłoby uzyskać obniżając cenę względem odmiany spalinowej już nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych. 

Komentarze (5)