Fisker powraca z modelem Ocean. To elektryczny SUV, który będzie gotowy w 2021 roku
Po wielu latach od debiutu swojego pierwszego modelu Karma i finansowych zawirowaniach Fisker powraca do świata żywych. Amerykańska firma celuje w coraz popularniejszy segment elektrycznych SUV-ów. Zapowiadany od dawna model Ocean nareszcie doczekał się premiery. W sprzedaży pojawi się jednak nie wcześniej niż w 2021 roku.
07.01.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:36
Henrik Fisker zapowiedział nowy model za pośrednictwem Twittera już ponad rok temu. Od tego czasu w sieci sukcesywnie pojawiały się kolejne wizualizacje i informacje dotyczące elektrycznego SUV-a. Teraz podczas targów elektroniki użytkowej CES w Las Vegas auto doczekało się fizycznej premiery, choć nadal nie znamy wielu szczegółów technicznych. Na detale przyjdzie jeszcze czas, bowiem rynkowy debiut zaplanowano na 2021 rok.
Zobacz także
Ocean wygląda nowocześnie i dynamicznie. Zdecydowanie może się podobać. Wąskie reflektory LED połączono chromowanym pasem biegnącym na górze atrapy chłodnicy, a w zderzaku znalazło się miejsce dla ogromnych wlotów powietrza. Masywna prezencja powinna szczególnie przypaść do gustu Amerykanom, którzy mają przecież stanowić główne grono odbiorców Fiskera.
Za Oceanem auto będzie rywalizować m.in. z planowaną Teslą Model Y, więc zasięg, jak i inne parametry nie powinny pozostawiać wiele do życzenia. Ze wstępnych informacji wynika, że nowy Fisker będzie osiągał setkę w zaledwie 2,9 sekundy, a na jednym ładowaniu pokona nawet 480 km. Co ciekawe, klienci będą mieli do wyboru dwie opcje napędu - na jedną oś lub na cztery koła.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy rywal wspomnianej już Tesli, czy Forda Mustanga Mach-E doczeka się ostatecznego wydania w 2021 roku. Pierwsze dostawy mają natomiast ruszyć nie później niż w 2022 roku. Ceny zapowiadają się całkiem atrakcyjnie - bazowa wersja ma kosztować 37 499 dolarów, a więc około 145 tys. zł.
Producent zamierza także zaoferować klientom opcję wynajmu długoterminowego za kwotę 379 dolarów (około 1460 zł) z możliwością rezygnacji w każdej chwili. Taka propozycja może być świetną kartą przetargową w starciu z konkurencją.